Wszystko to sprawia, że obraz ten, sprzeczny z żydowską i lewicową kłamliwą narracją historyczną (obsadzającą Polaków w roli sprawców zagłady Żydów) nie spodobał się lewicy, według której filmy produkowane w Polsce, za pieniądze polskich podatników, mają pokazywać Polaków jako zdegenerowanych zbrodniarzy, by oglądający Polacy dalej tkwili w narzuconych im kompleksach i poczuciu winy, która pozwala siłom antypolskim zniewalać i okradać nasz naród.
Na lewicowym portalu „Krytyka Polityczna” ukazała się recenzja „Niewczesny kurier” autorstwa Jakuba Majmurka (autora tekstów w „Tygodniku Powszechnym”, „Gazecie Wyborczej”, Oko.press).
Dla lewicowego publicysty film Pasikowskiego „Kurier” to „propagandowy, zideologizowany mit, zamykający nas na historyczną prawdę”, „żywa skamielina. Pozbawiona przy tym zupełnie uroku, jaki czasem mają anachronizmy”, „jeden z najgorszych filmów Pasikowskiego”, który „nie sprawdza się na żadnym poziomie: ani jako widowisko sensacyjno-szpiegowskie w historycznym kostiumie, ani jako filmowy pomnik powstania, ani jako głos w ciągle dzielących Polaków sporach o sens zbrojnej walki z Niemcami w Warszawie w roku 1944”.
Według lewicowego publicysty „Kurier” „przez większość czasu wygląda jak tania, nie najlepsza telewizja z lat 90”, „rekonstrukcje wydarzeń z pamiętnych Sensacji XX wieku albo jakiegoś programu z archiwum Telewizji Edukacyjnej”, a „aktorzy […] zupełnie nie mają czego grać”.
Zdaniem lewicowego publicysty w „Kurierze” „uderza czasami niechlujstwo w rekonstrukcji świata przedstawionego”, „głównym wątkom [...] brakuje suspensu i dramaturgicznego napięcia. W ogóle nie czuć na ekranie stawek, o jakie toczy się walka, oraz niebezpieczeństwa, na jakie narażony jest tytułowy kurier”.
Lewicowy publicysta uważa, że w filmie „Kurier” nie ma „patosu, nie ma wzniosłości, filmowego pazura i energii”. W opinii lewicowego publicysty to, że Pasikowski nie ukazał klęski i kosztów powstania warszawskiego sprawia, że „historia powstania będzie zawsze brzmiała fałszywie, zmieni się w propagandowy, zideologizowany mit, zamykający nas na historyczną prawdę. Tak też niestety dzieje się w ''Kurierze''”.
Konstrukcja filmu, według lewicowego publicysty „sprawia wrażenie grubo ciosanej manipulacji, całkowicie nieprzekonującej emocjonalnie i intelektualnie. Mowa Nowaka-Jeziorańskiego o narodzie, który nie może zgiąć karku, nie tracąc duszy, brzmi fałszywie bez zestawienia jej z obrazami warszawskich ruin i stosów trupów. Dopiero patrząc na realne skutki powstania, możemy sensownie postawić pytanie: czy warto się było w ’44 roku bić, czy nie”.
W opinii lewicowego publicysty:
„Kurier” żadnych poważnych pytań o powstanie nie stawia. Nie udaje się też pokazać dramatu powstańców, cywilnej ludności miasta, polskiego losu. Mamy wrażenie, że obcujemy nie z dorosłym, poważnym kinem historycznym z kinematografii, gdzie powstała Szkoła Polska, „Wołyń” i „Ida”, ale z czymś w rodzaju filmowej patriotycznej pierwszej czytanki.Warto zwrócić uwagę, że jako wartościowe filmy lewicowy publicysta wymienia antypolskie obrazy „Wołyń” i „Ida”, jeden ukazujący Polaków jako odrażających degeneratów mordowanych przez UPA, i drugi kreujący pozytywny wizerunek komunalistycznej zbrodniarki.
Dla lewicowego publicysty „Kurier” to czytanka „zbyt jednostronna i infantylna dla dorosłych i zbyt topornie pedagogiczna dla dzieci. W ogóle „Kurier” to film dla nikogo. Zwykłego widza, szukającego w kinie widowiska, odstraszy słabą reżyserią, anachronicznym językiem wizualnym, telewizyjną statycznością. Widza, który szuka w kinie poważnego głosu w dyskusji o narodowej historii – zwłaszcza tego lewicowo-liberalnego – zniechęci jednostronną i mało przekonującą apologią insurekcyjno-romantycznego mitu”.
Kończąc swój felieton, lewicowy publicysta stwierdził, że w prawicowej narracji „miejsce powstańców zajęło antykomunistyczne podziemie zbrojne – często otwarcie faszyzujące i wywodzące się z formacji skonfliktowanych z Polskim Państwem Podziemnym. Dla wychowanej na prawicowej polityce mniej lub bardziej skrajnie prawicowej młodzieży Nowak-Jeziorański – choćby jako wielki orędownik polskiej obecności w UE – jest pewnie osobą cokolwiek podejrzaną”.
© Jan Bodakowski
22 marca 2019
źródło publikacji: «Pasikowski podpadł lewicy swoim patriotycznym filmem „Kurier”»
www.Prawy.pl
22 marca 2019
źródło publikacji: «Pasikowski podpadł lewicy swoim patriotycznym filmem „Kurier”»
www.Prawy.pl
Jeżeli podobają Ci się materiały publicystów portalu Prawy.pl wesprzyj budowę Europejskiego Centrum Pomocy Rodzinie im. św. Jana Pawła II poprzez dokonanie wpłaty na konto Fundacji SOS Obrony Poczętego Życia: 32 1140 1010 0000 4777 8600 1001. Pomóż leczyć ciężko chore dzieci.
od redakcji ITP:
PLWOCINY ZE STRONY LEWACTWA
TO NAJLEPSZA REKOMENDACJA!
☞ „Kurier” o filmie w Wikipedii
☞ „Kurier” o filmie na IMDb (j. angielski)
ZWIASTUN FILMU:
„Kurier”
Produkcja: Muzeum Powstania Warszawskiego / Scorpio StudioDystrybucja: Kino Świat
Premiera: 15 marca 2019
Reżyseria:
Scenariusz:
scenariusz
scenariusz i dodatkowe dialogi
Zdjęcia:
Muzyka:
Obsada:
Doris
Tom Dunbar
Steiger
Witze
łączniczka Marysia
Kazimierz Wolski
generał Kazimierz Sosnkowski
generał Tadeusz "Bór" Komorowski
generał Tadeusz Pełczyński
pułkownik Antoni Chruściel "Monter"
pułkownik Kazimierz Iranek-Osmecki
generał Leopold Okulicki
lokator
Włodek
gospodyni Stolarska
generał Stanisław Tatar
i inni
Ilustracje © brak informacji
Wideo © KinoSwiatPL / www.youtube.com
Ciekawe że akurat antypolska menda Pasikowski zabrał się za ten film... Coś mi tu nie pasuje. Nie wierzę że facet tak bardzo chce zmyć hańbę po Pokłosiu że teraz będzie zajmował się tylko patriotami - przedtem Jack Strong, teraz Kurier... o co tu chodzi?
OdpowiedzUsuńależ nie ma w tym absolutnie nic dziwnego! Pasikowski to taki sam typek jakim był Wajda. To typ filmowca który:
Usuń1 - zawsze robi filmy na tematy będące w danej chwili "na czasie"
2 - zawsze robi je pod zainteresowania obecnie rządzącej władzy
3 - zawsze robi je na modłę "Panu Bogu świeczkę - ale i diabłu ogarek"
Cała twórczość Wajdy kręciła się wokół tych 3 zasad i jak to przecież widać - twórczość Pasikowskiego jest dokładnie taka sama. Takie typki jak oni to gatunek "wyrobników" filmowych, nie mający absolutnie nic wspólnego ze sztuką filmową. Dlatego taki Pasikowski bez zmrużenia okiem potrafił zrobić obrzydliwie antypolskie "Pokłosie" za rządów PO a teraz patriotycznego "Kuriera" pod rządami PiS - podobnie jak Wajda za komuny grzebał w swych filmach patriotów na śmietniku, a za "demokracji" wyskoczył z antykomunistycznym "Katyniem" ... DUpowłazy, dupolizy, wyrobnicy po prostu. A że od czasu do czasu takie typki zrobią przy okazji nawet niezły film? To przecież tym lepiej!