Pismem z dnia 21 grudnia 2018 r. oznaczonym 75.0152.47.2018 otrzymałem odpowiedź, którą ujawniam:
(klik w obrazki po większe)
Nie wiem czy odpowiedź ta ma moc prawną, bo nie ma czytelnego podpisu imieniem i nazwiskiem (jest jakaś parafka), a pieczęć jest nieczytelna:
Z widocznych fragmentów [mgr, końcówka nazwiska – owicz] po analizie zawartości strony internetowej UJ przypuszczam, że może chodzić o mgr inż. Gerarda Żychowicza, Zastępcę Kanclerza UJ ds. techniczno-inwestycyjnych [http://www.uj.edu.pl/struktura/wladze/kanclerz] o nie wyszczególnionych kompetencjach w strukturach władz UJ. Jest natomiast informacja [http://www.uj.edu.pl/struktura/wladze], że „Kanclerz UJ jest odpowiedzialny za wszystkie jednostki administracji ogólnouczelnianej, w tym także administracji Collegium Medicum UJ. Kanclerzowi podlegają bezpośrednio wszystkie jednostki, które nie podlegają Rektorowi i Prorektorom oraz Kwestorowi”.
Jako pełnoprawny Obywatel w strukturach Rzeczypospolitej Polskiej jestem obligowany do podpisywania się czytelnie imieniem i nazwiskiem, aby to co podpisuję miało moc prawną i abym za to co podpisuję ponosił odpowiedzialność prawną.
Z Konstytucji RP funkcjonującej od dnia 2 kwietnia 1997 r. [http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/kon1.htm], ani z Konstytucji dla nauki funkcjonującej od roku 2018 [Ustawa z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, Ustawa z dnia 3 lipca 2018 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce – http://konstytucjadlanauki.gov.pl/pobierz-ustawe] nie wynika, aby Uniwersytet Jagielloński był autonomiczny wobec prawa obowiązującego wszystkich Obywateli RP i odpowiedź z UJ nie zawiera takiej informacji.
Będę wdzięczny za pomoc prawną w tej kwestii, podobnie jak za pomoc lingwistyczną, jako że pismo napisane jest w języku określanym od dawna przez mnie językiem uj-u, a którego – mimo wysiłków – nie zdołałem do tej pory opanować.
Tym niemniej, po ochłonięciu z wrażenia po zapoznaniu się z pismem UJ, zamierzam na nie w języku polskim odpowiedzieć w niezbyt odległej przyszłości.
Za pomoc prawną i lingwistyczną z góry dziękuję, mając na uwadze rzesze Polaków i organizacji działających na rzecz lepszej, opartej na prawie i sprawiedliwości, już nie komunistycznej – Polski.
P.S. Nie wiem, czy w budżecie na rok 2019 władze UJ zabezpieczyły autonomicznie środki na służbowe pieczątki, aby te miały moc prawną.
Nie znam wysokości budżetu UJ na obecny rok, ale w sprawozdaniu za rok 2017 [http://bip.uj.edu.pl/documents/1384597/141353349/uchw_nr_111_2018_zal_1.pdf/cae2812a-ea5a-4cbb-b8dc-9671540669b5] jest informacja – „W roku 2017 Uniwersytet Jagielloński otrzymał dotację podmiotową z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w łącznej kwocie 485 512,3 tys. zł”. Może nie jest to dużo, ale na pieczątki winno wystarczyć (i za kilkanaście zł – a przy promocji, nawet za kilka zł, można je nabyć – np. http://www.stampler.pl/cennik)
A stan pieczątek UJ – znany mi od lat – nie ulega zmianie. Społecznej zbiórki na pieczątki dla UJ nie ogłaszam, aby nie naruszać autonomii uniwersytetu.
Ilustracje Autora © Józef Wieczorek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz