Antypolskości, czy też polakożerczości Thietmara nie powinniśmy się jednak dziwić, gdyż wielu z jego krewnych zginęło w walkach z ówczesnymi Polakami podczas nieustających najazdów i napadów Niemiec na Polskę. Już na pół wieku przed jego narodzinami, w jednej tylko bitwie pod Łączynem w 929 roku zginęło dwoje z jego pradziadków… Również jego własny ojciec, Zygfryd von Walbeck, brał udział w walkach z Polakami (m.in. w bitwie pod Cedynią w 972 r.) i chociaż tuż przed śmiercią w 990 roku brał także udział w wojnie Mieszka I z Czechami po stronie polskiej, to jednak wspomagał Mieszka I jako trybutariusza podlegającego zwierzchnictwu Ottona III - a więc robił to jedynie dla swego króla, a nie z przyjaźni dla księcia Polan lub Polaków.
Thietmar urodził się 25 lipca 975 roku w Walbeck i był trzecim z kolei synem grafa Zygfryda von Walbeck i jego żony, Kunegundy. Zgodnie z ówczesnym obyczajem, jako trzeci z kolei syn już podczas chrztu został ofiarowany przez rodziców na służbę Bogu i w wieku 12 lat mały Thietmar trafił do klasztoru św. Jana na Górze w Magdeburgu, gdzie przez trzy lata pobierał dalsze nauki pod okiem opata Rykdaga. Pobyt i nauki w Magdeburgu wywarły również wpływ na jego światopogląd – odtąd stał się gorącym orędownikiem chrześcijańskich akcji misyjnych wśród pogańskich Słowian, prowadzonych w ramach zależności od Kościoła i zarazem państwa niemieckiego, już wówczas aspirującego do miana kontynuatora i następcy Cesarstwa Rzymskiego. Jednak uniwersalistyczna idea odnowienia Cesarstwa Rzymskiego, jaką lansował król i późniejszy cesarz Otton III, nigdy nie znalazła u Thietmara poparcia. Gdy Otton III na zjeździe gnieźnieńskim „uwolnił” Bolesława Chrobrego od zwierzchnictwa cesarskiego i odtąd oficjalnie zrównał władzę królów Polski jako równorzędną innym chrześcijańskim królom, zdegustowany tym Thietmar w swej kronice napisał wręcz: „niech Bóg wybaczy cesarzowi, że czyniąc trybutariusza panem, wzniósł go tak wysoko”. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że Thietmar niepochlebnie opisywał w swych kronikach nie tylko Słowian, ale tpraktycznie wszystkie inne ludy niegermańskie. Szczególnie złośliwie opisał m.in. Francuzów, a także Wikingów (Norsów), do których niewoli trafił w 994 roku.
Aktywnie za to wspierał jego następcę, Henryka II, który po krótkiej wojnie z Bolesławem Chrobrym (który to z kolei wspierał jego przeciwników) w 1002 roku niejako zaprzestał wypraw na ziemie polskie, gdyż w tym czasie Henryk II musiał skupić się już głównie na konsolidacji swej władzy w samych Niemczech, a nastepnie na wzmacnianiu roli Niemiec w Europie zachodniej, na której mu bardziej zależało, a zwłaszcza w Italii, którą najeżdżał kilkakrotnie aż nie uzyskał jej korony i panowania. Stąd też, gdy w 1009 roku zmarł biskup merseburski Bozo, Henryk II nie miał nic przeciwko temu, aby papież Jan XVIII mianował Thietmara nowym biskupem Merseburgu. Tam też zaczął spisywać dzieje swojej diecezji, które z czasem rozrosły się do rozmiarów kroniki opisującej dzieje Niemiec, a poprzez powiązania historii - także dzieje krajów ościennych. Oczywiście przez pryzmat niemieckiej racji stanu, dodatkowo przefiltrowanej przez osobistą niechęć Thietmara do Słowian, a w szczególności do Polaków. Niemniej jego kilkuletnia praca jest dzisiaj jednym z najlepszych źródeł wiedzy o tamtych latach, było to więc niejako ukoronowaniem życia Thietmara, który zmarł w Merseburgu 1 grudnia 1018 roku.
© DoXa i DeS
1 grudnia 2013
Tekst został nieznacznie uaktualniony w listopadzie 2018
specjalnie dla: Ilustrowany Tygodnik Polski ☞ tiny.cc/itp2
1 grudnia 2013
Tekst został nieznacznie uaktualniony w listopadzie 2018
specjalnie dla: Ilustrowany Tygodnik Polski ☞ tiny.cc/itp2
Spór o postać biskupa i kronikarza Thietmara w audycji Andrzeja Sowy z cyklu „Na historycznej wokandzie” prowadzą dr hab. Grzegorz Myśliwski i red. Robert Sypek.
Emisja: 2 kwietnia 2003, Polskie Radio
Ilustracja
Audio © Polskie Radio
MATERIAŁY PRZYWRÓCONE Z KOPII ZAPASOWYCH, Z TEGO POWODU ORYGINALNY FORMAT MOŻE NIE PASOWAĆ DO FORMATU OBECNEGO BLOGU. NIEKTÓRE ILUSTRACJE MOGĄ BYĆ OBECNIE NIEDOSTĘPNE, A LINKI MOGĄ BYĆ NIEAKTUALNE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz