Łukasz Żygadło:
— Jak Pani Profesor ocenia wyjazd i słowa byłej pierwszej prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Gersdorf, która w Niemczech mówiła, że będzie „pierwszym prezesem SN na uchodźstwie”?
prof. Krystyna Pawłowicz:
— To jest pomieszanie z poplątaniem. Jak znam panią profesor Gersdorf – a 40 lat ją znam – wiem, jaką ma mimikę twarzy, wiem, jak mówi, to w jej zamyśle słowa o „prezesie na uchodźstwie” to miał być żart.
Ona sobie tak żartowała, jednak fatalnie wyczuła sytuację, bowiem to nie było spotkanie rady wydziału na uniwersytecie, gdzie wszyscy jej żarty znają i mogą się z nich śmiać, tylko mówiła to do Niemców, którzy tylko na to czekali. Z pewnością szefowa niemieckiego trybunału bardzo jej współczuła, ale również dziękowała, bo ona zrobiła taką robotę, jaką tutaj robi niemiecki „Fakt”. Powiem więcej, ona jest nawet lepsza, bo z pozycji zajmowanego kiedyś urzędu uwiarygodniła działania, które będą przeciwko Polsce w przyszłości podejmowane.
— Niemieckie media oczywiście zauważyły to wystąpienie.
— Straszną rzecz pani Gersdorf zrobiła. Ona sobie nie zdaje sprawy – niezależnie, że jej ojciec był dobrym specjalistą, profesorem od prawa spółdzielczego i sędzią – że pogrzebała nazwisko rodowe.
— Wspomniała Pani, że znacie się od 40 lat. W takim razie jak wytłumaczyć tę zmienność w decyzjach byłej prezes SN? Raz jedzie na urlop, po chwili nieoczekiwanie wraca, wcześniej mieliśmy przypadek słynnego oświadczenia, w którym tłumaczono jej wizytę w Pałacu Prezydenckim przepracowaniem i „bezrefleksyjnym” zachowaniem…
— To jest cecha charakteru, ale również pewien nawyk nauczycieli akademickich, którzy chcą być trochę tu, trochę tam, raz przyznać rację temu, raz innemu, zachęcić trochę do myślenia. Ale przede wszystkim to jest cecha charakteru, w dodatku nie do końca spójna, bo jeśli człowiek wchodzi w politykę i godzi się z tym, to powinien być konsekwentny. Prof. Gersdorf tego nie potrafi, co czyni jej działania niepoważnymi, a jej ruchy oceniane są jako infantylne. Takie mamy czasy, że maski spadają, nie tylko z elit sędziowskich, ale również z intelektualistek czy pisarek.
— Ale może prof. Gersdorf jest pod ogromną presją środowisk prawniczych, sędziowskich, które wywierają na nią nacisk?
— Ale jaki nacisk? Co jej można zrobić? Nacisk byłby wówczas, gdy ktoś stawiał jej groźbę, że jeśli się nie podporządkuje albo czegoś nie zrobi, to coś straci, poniesie jakieś konsekwencje. Ale w przypadku Małgorzaty Gersdorf nic takiego nie wchodzi w rachubę. Ona ma wszystko. Dalej zajść nie może, posiada ogromny majątek, będzie otrzymywała do końca życia sporą emeryturę, co jej można zrobić? Ona nie musi nikogo się bać, dlatego powtarzam – to wszystko cechy charakteru.
— Prof. Łętowska, czyli prawnik, który jest daleko od obozu PiS, zresztą panie często toczyły rozmaite spory, zwłaszcza na temat UE, w kontekście reformy sądownictwa w jednym z wywiadów stwierdziła, że można się nie zgadzać z prawem, ale należy prawo respektować, a ostateczna decyzja i tak należy do prezydenta.
— Pani prof. Łętowska jest zdecydowanie silniejszą osobą niż prof. Gersdorf, nie ma tak histerycznych zwrotów i wolt czy nawet teatrów, które obserwujemy w wykonaniu byłej prezes SN. Być może prof. Łętowska nie chce przekraczać kardynalnych granic prawa. Nie wolno sędziom orzekać o konstytucyjności prawa, bo od tego jest Trybunał Konstytucyjny. Prof. Łętowska tego nie przekracza, ale należy pamiętać, że ona wiele szkód dla Polski zrobiła, zwłaszcza w kontekście prawa unijnego.
— Co dalej będzie z reformą sądownictwa, z reformą Sądu Najwyższego?
— Sąd Najwyższy będzie reformowany. Gdyby pan prezydent nie obalił wcześniej naszych ustaw, to już dawno byłoby po reformie. Natomiast propozycja pana prezydenta, która miała być lepsza, bardziej demokratyczna, zgodna z konstytucją, i tak jest negowana. Sędziowie nie oddadzą władzy. Nasza ustawa przewidywała ostre cięcia, przejście w stan spoczynku wszystkich. Pan prezydent zmienił konstrukcję projektu na taką, którą ciągle trzeba poprawiać.
— Dlaczego?
— Ponieważ sędziowie używają rozmaitych kruczków prawnych, haczyków do zastosowania obstrukcji. Nie możemy na to pozwolić. Ale spokojnie, reformę się wdroży.
— Czy czekają nas jeszcze burzliwe momenty?
— Myślę, że tak. Wśród sędziów, którzy zostają w pracy, wiele osób za wszelką cenę będzie przeciwstawiać się zmianom. Staniemy się świadkami bojkotów, zastraszania innych sędziów przez środowisko sędziowskie oraz musimy przejść przez procedurę powołania przez KRS nowych sędziów SN czy ukonstytuowania się Izby Dyscyplinarnej.
© Łukasz Żygadło
24 sierpnia 2018
źródło publikacji: „Prof. Krystyna Pawłowicz: Straszną rzecz pani Gersdorf zrobiła NASZ WYWIAD”
www.PolskaNiepodlegla.pl
24 sierpnia 2018
źródło publikacji: „Prof. Krystyna Pawłowicz: Straszną rzecz pani Gersdorf zrobiła NASZ WYWIAD”
www.PolskaNiepodlegla.pl
Ilustracja © Grzegorz Krzyżewski / newspix.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz