Nie ma większych wrogów Polski i Polaków niż Izrael i Żydzi, ale głową nie lancą walczmy
Obojętnie jakim narzędziem będziemy mierzyć poziom nienawiści innych narodów do Polaków, to słupki od lat w zasadzie wyglądają tak samo. Zawsze znajdą się na wykresie Rosjanie, Niemcy, Litwini, Ukraińcy i w zależności od bieżących wydarzeń, któryś z wymienionych narodów zajmie pierwsze miejsce. Gdzie w takim razie znajduje się Izrael i najszerzej pojęta diaspora żydowska? Poza skalą! W każdej metodologii poziom i natężenie nienawiści Żydów do Polaków wymyka się jednostkom odzwierciedlającym to bardzo niebezpieczne zjawisko.
Ostatnie dni nie pokazały nic nowego, natomiast kolejna ilustracja, na której Żydzi przedstawili siebie i Polaków, może być tą kroplą przelewającą czarę upokorzenia i zaszczuwania. Szczególnego podkreślenia wymaga kuriozalna wykładnia tego, co jest powodem zachowania izraelskich polityków najwyższego szczebla.
Tłumaczy się to kampanią wyborczą i jeśli przyjąć tę niekoniecznie chybioną tezę, to tylko z pakietem konsekwentnych wniosków. Nie da się w Izraelu wygrać wyborów bez szczucia Polaków i przypisywania Polakom największych żydowskich wyrzutów sumienia, czyli współpracy przy niemieckim planie eksterminacji Żydów. Dopiero taka interpretacja jest pełna i prawdziwa, no i przede wszystkim bezcenna, ponieważ daje Polsce możliwości, jakich dotąd nie dostrzegaliśmy.
Politycy izraelscy są na tak zwanym musiku, oni rzeczywiście nie są w stanie Polski przeprosić, jeśli chcą utrzymać władzę. Dlatego poszli na całość i pokazali, że Żydzi są dumnym narodem. Wystarczy sobie przełożyć całość na polskie realia i sprawy staną się jeszcze bardziej oczywiste. Powiedzmy, że to Żydzi żądają od Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego sprostowania jakiejś tam wypowiedzi o żydowskiej policji, czy judenratach. Jakiekolwiek ustępstwo w tej materii wywołuje burzę z potencjałem odwrócenia wyników wyborów. W ułamku sekundy skrajną prawicą stałoby się POKO, a już nie wspomnę o „narodowcach”, którzy ogłosiliby się jedyną patriotyczną siłą polityczną w Polsce. Natanjahu nie mógł pisnąć pół słowa w kierunku przepraszam, przeciwnie był zmuszany do potwierdzenia swoich słów i uczynił to ustami ministra spraw zagranicznych Israela Katza:
Prawdy historycznej nie można zmienić. Wielu Polaków kolaborowało z nazistami i brało udział w zagładzie Żydów podczas Holokaustu. (…) Antysemityzm był wrodzony u Polaków przed Holokaustem, podczas, i po nim też.Dla Polski ta wypowiedź jest błogosławiona, choć niczego nowego nam nie mówi, to jednak stwarza zupełnie nowe warunki do działania. Pierwsza reakcja Mateusza Morawieckiego idzie w optymalną i jedyną możliwą stroną. Premier RP nazwał słowa Katza rasistowskimi i niedopuszczalnymi. Dokładnie tak musimy grać politycznie, ustawiać się w roli ofiary żydowskiego rasizmu. Za każdym razem, gdy Polska i Polacy będą obciążani zbrodnią ludobójstwa, trzeba mówić o żydowskim rasizmie, „hejcie”, „mowie nienawiści”. Odwieczna i naiwna recepta, że możemy się obronić prawdą i faktami, jest czystą głupotą. Na wojnie propagandowej fakty i prawda to mięso armatnie. Naturalnie, że w Polsce musimy dla siebie samych nieustannie powtarzać jak było, ale to tylko wewnętrzny użytek, który się do świata nie przebije.
Największego wroga Polski i Polaków da się pokonać wyłącznie bronią wroga. Wszelkie nawoływania do machania lancą, szablą, czy innego używania napalmu, zamiast mądrej dyplomacji, to realizacja prowokacyjnych celów Żydów. Miejmy świadomość, że nie rozmawiamy z przyjaciółmi, bo mam nadzieję, że ta ułuda ostatecznie dokonała żywota, ale pamiętajmy, że to wróg potężny, władca świata. Jak na razie kolejne ruchy w wykonaniu polskiego rządu są tym, czego należy oczekiwać i czemu należy kibicować. Polacy mają obowiązek przesadzać i histeryzować, bez tej reakcji ciężko podjąć jakiekolwiek działania polityczne. Natomiast rząd i dyplomacja reakcję Polaków muszą przełożyć na rozsądne i skuteczne narzędzia polityczne, co na szczęście się dzieje.
© MatkaKurka
18 lutego 2019
źródło publikacji: „Nie ma większych wrogów Polski i Polaków niż Izrael i Żydzi, ale głową nie lancą walczymy”
www.Kontrowersje.net
18 lutego 2019
źródło publikacji: „Nie ma większych wrogów Polski i Polaków niż Izrael i Żydzi, ale głową nie lancą walczymy”
www.Kontrowersje.net
To o Izraelu. O p.Izraelu Kacu. Bo mogą zdjąć z FB
Czytanie ze zrozumieniem dotyczy też m.in. postu o wypowiedzi p.Izraela Kaca. Napisał On:
"Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami".
Jest to opinia p.Kaca, zresztą prawdziwa - podobnie jak opinia:
"Było wielu Żydów, którzy współpracowali z narodowymi socjalistami".
Było - i co z tego?
Następne zdanie: "Polacy wyssali anty-semityzm z mlekiem matki" - to opinia p.Kaca. Nie do sprawdzenia - podobnie jak pytanie, skąd p.Kac wyssał anty-polonizm. No, trudno - wyssał...
Natomiast skandalem jest pierwsze zdanie: "Nie zapomnimy i nie przebaczymy".
Gdyby p.Kac powiedział to od siebie - to znów byłaby to Jego opinia. Niestety: p.Kac mówi to w liczbie mnogiej - a pełni obowiązki ministra wywiadu Izraela. Z czego wynika, że to państwo Izrael nie zapomni (o co mniejsza) i nie wybaczy.
Więc pytam p.Kaca: "Komu Izrael nie wybaczy?".
Tym Polakom, którzy współpracowali z niemieckimi socjalistami? Oni już nie żyją. Więc chyba chodzi o wszystkich Polaków - bo przecież wszyscy wyssaliśmy podobno ten anty-semityzm?
No, to odradzam wyjazdy do Izraela. I doradzam staranne przeszukiwanie przybyszów stamtąd. Izraelskie bojówki potrafią urządzać niezłe masakry, jak w Deir Yassin - na przykład - a nawet dziś podległy p.Kacowi izraelski wywiad potrafi zabijać "wrogów Izraela" na terenie obcych państw. Dopóki Izraelem kierują ludzie chorzy z nienawiści trzeba po prostu zacząć traktować Izrael jako wrogie państwo - i tyle.
Reakcja polskich Żydów?
Monika Krawczyk i Michael Schudrich wydali oświadczenie napisane na firmowym papierze organizacji „Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP” (mieniącej się – i uznawanej – za oficjalnych przedstawicieli polskich Żydów), w którym uznali, że słowa przedstawicieli państwa Izrael były „niesprawiedliwe” dla Polaków.
MAMY Z TYM KILKA PROBLEMÓW.
Przede wszystkim: ów list–oświadczenie zostało opublikowane przez dziennikarza RMF FM na Twitterze, a nie na oficjalnej witrynie ZGWŻwRP, jaką jest www.jewish.org.pl i aż do chwili obecnej (czekaliśmy z tą informacją do północy 19 lutego 2019 r.) na ich witrynie nie ma ani takiego wpisu, ani nawet najmniejszej wzmianki o nim. Dlatego oświadczenie pp.Krawczyk i Schudricha należy traktować jako ich prywatną opinię, do której jedynie wykorzystali papier firmowy ZGWŻwRP – a nie należy tego traktować (przynajmniej jak dotąd) jako oświadczenia przedstawicieli ZGWŻwRP opublikowanego w imieniu całego ZGWŻwRP.
Kolejnym problemem, jaki mamy z opublikowaną przez dziennikarza RMF FM na Twitterze kopią owego listu–oświadczenia pp. Krawczyk i Schudricha, jest ewidentny brak podpisów autorów!
Brak podpisów najczęściej sugeruje fałszerstwo. Inną możliwością jest też celowe unikanie ich podpisania w podobnym celu: po to, aby w przyszłości można było zaprzeczyć ich autorstwu i stwierdzić, że to była fałszywka… Istnieje też kilka innych możliwości, włącznie z „zapomnieniem”, jednak naszym zdaniem jest po prostu niemożliwe, aby przedstawiciele jakiejkolwiek oficjalnej organizacji, podając swe oświadczenie do opinii publicznej, mogli „zapomnieć” parafować je własnymi podpisami.
Dopóki list–oświadczenie pp.Krawczyk i Schudricha nie zostanie oficjalnie opublikowany na witrynie ZGWŻwRP, dopóty uważamy to za potencjalną fałszywkę lub, co najwyżej, prywatną opinię jej autorów.
Ilustrowany Tygodnik Polski²
19 lutego 2019
www.tiny.cc/itp2
19 lutego 2019
www.tiny.cc/itp2
"Stawianie zarzutu antysemityzmu wszystkim Polakom, również tych Sprawiedliwych znieważa; znieważa też tych wszystkich,którzy chcą dziś— Patryk Michalski (@patrykmichalski) February 18, 2019
w Sprawiedliwych widzieć prawdziwą reprezentację polskiego społeczeństwa. I znieważa też nas, polskich Żydów (...)"-oświadczenie ZGZW. @RMF24pl pic.twitter.com/G2Hx4BFMvv
Ilustracja © brak informacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz