Nie pozwól aby przepadły stare fotografie, filmy czy pamiętniki! Podziel się nimi ze wszystkimi Polakami i przekaż do zasobów Archiwum Narodowego IPN!
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Dokąd NIE emigrować?

        Oczywiste jest, że w krajach w których najpopularniejszym imieniem nadawanym nowo narodzonym chłopcom są Mahomet (Mohammad, Muhammad, Muhamed, itd.) lub Ahmed (Ahmad, Hamed, itd.) i ich miejscowe odmiany, liczba dzieci nachodźców osiedlonych w tych krajach musi przewyższać liczbę dzieci urodzonych przez ludność miejscową. Z tego zaś wynika łatwy do przewidzenia fakt: w krajach tych, za około ćwierć wieku, te właśnie rzesze dzieci dzisiejszych nachodźców staną się dorosłymi.
        A ponieważ nachodźcy i ich potomkowie w żadnym ze „wzbogaconych kulturowo” krajów europejskich absolutnie nie integrują się z miejscową ludnością i za wszelką cenę starają się zachować swe „bogate” dziedzictwo kulturowo–wyznaniowe, wynika z tego kolejny łatwy do przewidzenia, prosty wniosek: w chwili, gdy staną się dorosłymi obywatelami stanowiącymi większość wyborców, w tychże nieszczęśliwie „kulturowo wzbogaconych” obecnie krajach zaczną się błyskawicznie postępujące zmiany, które w ciągu kolejnej dekady doprowadzą do zmian w strukturach tych państw.

        Największą zmianą oczywiście będzie porzucenie demokracji – i także oczywiście będzie to przegłosowane w jak najbardziej demokratycznych wyborach i referendach – na rzecz wprowadzenia muzułmańskiego prawa szariatu. Tym samym kraje te staną się kolejnymi islamskimi państwami religijnymi, w których muzułmańska religia i prawa są narzucane wszystkim obywatelom bez wyjątku. Dobrze będzie, jeśli dadzą jakiś czasu potomkom obecnych „kulturowo wzbogaconych” społeczeństw na konwersję na islam lub emigrację, ale może też i tak się wydarzyć, że zwyczajowo po prostu wymordują lub uczynią swymi niewolnikami wszystkich „niewiernych” – oczywiście także legalnie, zgodnie z wprowadzonymi tam islamskimi prawami.

        Nie zapominajmy także o chorobach, do których nachodźcy są przyzwyczajeni lub uodpornieni, a na które miejscowa ludność tubylcza nie posiada żadnej odporności immunologicznej, gdyż choroby te zostały praktycznie wyeliminowane w ich społeczeństwach dekady temu. Chociaż w żadnym z „kulturowo wzbogaconych” krajów nie doszło jeszcze do żadnej większej epidemii, to jednak wiadomo z często skrywanych przed tymi społeczeństwami statystyk, że już od pewnego czasu choroby dotąd uważane za „nieistniejące” stają się coraz częstszą przyczyną zgonów ludności miejscowej. Przykładowo: gruźlica, którą jeszcze do końca lat 1990. uznawano za praktycznie już niewystępującą i nieistniejącą w Europie, jako jeden z wielu elementów „kulturowego wzbogacania” ludności miejscowej przez nachodźców spoza Europy jest już na powrót obecna. W mniejszym lub większym stopniu podobnie stało się ze wszystkimi innymi chorobami, dotąd uważanymi za już niewystępujące w Europie!

        Dlatego, ku przezorności wszystkich Polaków obecnie zastanawiających się nad emigracją lub osiedleniem się na stałe w krajach, w których pracują, poniżej podaję najnowszą listę państw europejskich, w których Mahomet, Ahmed, lub inne imiona pochodzenia arabskiego są w czołówce lub już stały się najbardziej popularnymi męskimi imionami nadawanym niemowlętom:
  • Belgia
  • Bośnia i Hercegowina
  • Dania
  • Francja
  • Holandia
  • Hiszpania
  • Niemcy
  • Norwegia
  • Szwecja
  • Wielka Brytania
Kolorem czerwonym oznaczyłem kraje, w których dzieci nachodźców (a także legalnych imigrantów) już od dłuższego czasu znacznie przewyższają liczbę narodzin dzieci miejscowej ludności, a więc kraje, w których obecna „kulturowo wzbogacona” ludność miejscowa zostanie najwcześniej (prawdopodobnie już w następnym pokoleniu) wyparta przez potomków obecnie osiedlających się tam muzułmańskich inżynierów i doktorów pochodzenia arabskiego, afrykańskiego lub azjatyckiego.

        Szczególnym rekordzistą i krajem przodującym w „kulturowym samowzbogacaniu” jest Norwegia. W kraju niegdyś niepokonanych i dumnych Wikingów, już po raz jedenasty z rzędu (non–stop od 2008 roku!) imię Mahomet jest najpopularniejszym imieniem nadawanym chłopcom. Dlatego nie zdziwmy się, gdy w przyszłych obrazach filmowych sławni Wikingowie będą zawsze ciemnoskórymi osobnikami o kruczoczarnych włosach, a wyśmiewany kiedyś nawet przez politycznie–poprawne lewactwo film „The Norseman” (1978), w którym w roli jednego z Wikingów obsadzony został amerykański Murzyn, być może w całkiem niedalekiej przyszłości stanie się klasykiem gatunku – a może nawet zostanie uznany za film dokumentalny, dlaczego nie? Przecież oszustwa filmowe bajdy–Wajdy, jakie za młodu zrealizował na potrzeby komunistycznej propagandy swych mocodawców, z czasem także stały się „dokumentem” uważanym za fakt i powielanym przez pół wieku przez większość stacji telewizyjnych na świecie…


© Sunt Facta
Manhattan, 26 stycznia 2019
specjalnie dla Ilustrowany Tygodnik Polski:
tiny.cc/itp2


Creative Commons License
Wolne do kopiowania na tej samej licencji: CC-BY-ND
(Creative Commons Licence - By Attribution, No Derivatives -
polskie tłumaczenie tutaj)





Ilustracja: wybór Autora - kadr z filmu „The Norseman” © Charles B. Pierce Film Productions / Fawcett-Majors Productions

3 komentarze:

  1. Przerażające o tych chorobach :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Od kiedy w Bośni przyjmują imigrantów?

    OdpowiedzUsuń
  3. Błąd autora: „oszustwa filmowe bajdy–Wajdy” nie były powielane przez pół wieku, ale są w użyciu do dzisiaj.

    1 września 2018 roku w spocie o rocznicy napaści wybuchu II wojny światowej w CNN ponownie pojawił się kilkusekundowy fragment z tego odrażającego wajdowskiego wymysłu z ułanem atakującym szablą niemiecki czołg.

    Ale telewizja nie jest już najważniejszym medium informacji i propagandy. Młodzi ludzie nie oglądają tv, obecnie z resztą nie tylko oni czerpią swe informacje praktycznie tylko z internetu, z różnych portali i społecznościówek. A co mamy na najbardziej popularnym na świecie portalu youtube? Ogromną ilość 'wideo informacyjnych' o niemieckiej napaści na Polskę i wybuchu II w. św. zawierających ten obrzydliwy fragment z wajdowskiego filmu 'Lotna'!

    Dlatego twierdzę, że autor jest w błędzie. Dzięki eksplozji popularności portali wideo „oszustwa filmowe bajdy–Wajdy” nie tylko nie zniknęły, ale obecnie przeżywają rozkwit i są bardziej popularne niż kiedykolwiek w przeszłości.

    Z pozdrowieniami - Robert L.

    OdpowiedzUsuń

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2