A ponieważ nachodźcy i ich potomkowie w żadnym ze „wzbogaconych kulturowo” krajów europejskich absolutnie nie integrują się z miejscową ludnością i za wszelką cenę starają się zachować swe „bogate” dziedzictwo kulturowo–wyznaniowe, wynika z tego kolejny łatwy do przewidzenia, prosty wniosek: w chwili, gdy staną się dorosłymi obywatelami stanowiącymi większość wyborców, w tychże nieszczęśliwie „kulturowo wzbogaconych” obecnie krajach zaczną się błyskawicznie postępujące zmiany, które w ciągu kolejnej dekady doprowadzą do zmian w strukturach tych państw.
Największą zmianą oczywiście będzie porzucenie demokracji – i także oczywiście będzie to przegłosowane w jak najbardziej demokratycznych wyborach i referendach – na rzecz wprowadzenia muzułmańskiego prawa szariatu. Tym samym kraje te staną się kolejnymi islamskimi państwami religijnymi, w których muzułmańska religia i prawa są narzucane wszystkim obywatelom bez wyjątku. Dobrze będzie, jeśli dadzą jakiś czasu potomkom obecnych „kulturowo wzbogaconych” społeczeństw na konwersję na islam lub emigrację, ale może też i tak się wydarzyć, że zwyczajowo po prostu wymordują lub uczynią swymi niewolnikami wszystkich „niewiernych” – oczywiście także legalnie, zgodnie z wprowadzonymi tam islamskimi prawami.
Nie zapominajmy także o chorobach, do których nachodźcy są przyzwyczajeni lub uodpornieni, a na które miejscowa ludność tubylcza nie posiada żadnej odporności immunologicznej, gdyż choroby te zostały praktycznie wyeliminowane w ich społeczeństwach dekady temu. Chociaż w żadnym z „kulturowo wzbogaconych” krajów nie doszło jeszcze do żadnej większej epidemii, to jednak wiadomo z często skrywanych przed tymi społeczeństwami statystyk, że już od pewnego czasu choroby dotąd uważane za „nieistniejące” stają się coraz częstszą przyczyną zgonów ludności miejscowej. Przykładowo: gruźlica, którą jeszcze do końca lat 1990. uznawano za praktycznie już niewystępującą i nieistniejącą w Europie, jako jeden z wielu elementów „kulturowego wzbogacania” ludności miejscowej przez nachodźców spoza Europy jest już na powrót obecna. W mniejszym lub większym stopniu podobnie stało się ze wszystkimi innymi chorobami, dotąd uważanymi za już niewystępujące w Europie!
Dlatego, ku przezorności wszystkich Polaków obecnie zastanawiających się nad emigracją lub osiedleniem się na stałe w krajach, w których pracują, poniżej podaję najnowszą listę państw europejskich, w których Mahomet, Ahmed, lub inne imiona pochodzenia arabskiego są w czołówce lub już stały się najbardziej popularnymi męskimi imionami nadawanym niemowlętom:
- Belgia
- Bośnia i Hercegowina
- Dania
- Francja
- Holandia
- Hiszpania
- Niemcy
- Norwegia
- Szwecja
- Wielka Brytania
Szczególnym rekordzistą i krajem przodującym w „kulturowym samowzbogacaniu” jest Norwegia. W kraju niegdyś niepokonanych i dumnych Wikingów, już po raz jedenasty z rzędu (non–stop od 2008 roku!) imię Mahomet jest najpopularniejszym imieniem nadawanym chłopcom. Dlatego nie zdziwmy się, gdy w przyszłych obrazach filmowych sławni Wikingowie będą zawsze ciemnoskórymi osobnikami o kruczoczarnych włosach, a wyśmiewany kiedyś nawet przez politycznie–poprawne lewactwo film „The Norseman” (1978), w którym w roli jednego z Wikingów obsadzony został amerykański Murzyn, być może w całkiem niedalekiej przyszłości stanie się klasykiem gatunku – a może nawet zostanie uznany za film dokumentalny, dlaczego nie? Przecież oszustwa filmowe bajdy–Wajdy, jakie za młodu zrealizował na potrzeby komunistycznej propagandy swych mocodawców, z czasem także stały się „dokumentem” uważanym za fakt i powielanym przez pół wieku przez większość stacji telewizyjnych na świecie…
Wolne do kopiowania na tej samej licencji: CC-BY-ND
(Creative Commons Licence - By Attribution, No Derivatives - polskie tłumaczenie tutaj)
(Creative Commons Licence - By Attribution, No Derivatives - polskie tłumaczenie tutaj)
Ilustracja: wybór Autora - kadr z filmu „The Norseman” © Charles B. Pierce Film Productions / Fawcett-Majors Productions
Przerażające o tych chorobach :(
OdpowiedzUsuńOd kiedy w Bośni przyjmują imigrantów?
OdpowiedzUsuńBłąd autora: „oszustwa filmowe bajdy–Wajdy” nie były powielane przez pół wieku, ale są w użyciu do dzisiaj.
OdpowiedzUsuń1 września 2018 roku w spocie o rocznicy napaści wybuchu II wojny światowej w CNN ponownie pojawił się kilkusekundowy fragment z tego odrażającego wajdowskiego wymysłu z ułanem atakującym szablą niemiecki czołg.
Ale telewizja nie jest już najważniejszym medium informacji i propagandy. Młodzi ludzie nie oglądają tv, obecnie z resztą nie tylko oni czerpią swe informacje praktycznie tylko z internetu, z różnych portali i społecznościówek. A co mamy na najbardziej popularnym na świecie portalu youtube? Ogromną ilość 'wideo informacyjnych' o niemieckiej napaści na Polskę i wybuchu II w. św. zawierających ten obrzydliwy fragment z wajdowskiego filmu 'Lotna'!
Dlatego twierdzę, że autor jest w błędzie. Dzięki eksplozji popularności portali wideo „oszustwa filmowe bajdy–Wajdy” nie tylko nie zniknęły, ale obecnie przeżywają rozkwit i są bardziej popularne niż kiedykolwiek w przeszłości.
Z pozdrowieniami - Robert L.