Czym są pieniądze – celem samym w sobie czy środkiem do osiągania celów? Logika podpowiada to drugie, a nachalna propaganda to pierwsze. Powszechnie wmawia się nam, że pieniądz jest dobrem najwyższym, bo poza nim nic więcej szczęścia dać nie może. Ileż to rzeczy potrzebnych, a zwłaszcza niepotrzebnych można by sobie za nie nakupować! Sąsiedzi pozielenieliby z zazdrości.
No właśnie, a co tak naprawdę jest człowiekowi niezbędne do egzystencji? Pożywienie, odzienie i dach nad głową, czyli bezpieczeństwo.
Jaruzelski, wprowadzając kartki na wszelkie niezbędne towary, wyznaczył normy egzystencji dla robotów, czyli takich małych trybików w wielkim młynie, które należy tylko oliwić, żeby nie zgrzytały. Nadzwyczajna kasta towarzyszy miała swoje sklepy za żółtymi firankami i ich takie normy nie obowiązywały.
Komunizm klasyczny w zasadzie pieniędzy nie potrzebował, wystarczyły wszelakie deputaty rozdawane po uważaniu, głównie za lojalność.
Neokomunizm, niesłusznie zwany kapitalizmem, potrzebuje pieniędzy jako narzędzia do ogłupiania i korumpowania ludzi. Proponuję zastanowić się nad tym, zwłaszcza przed szaleństwem świątecznych zakupów.
Pozdrawiam i do następnej soboty.
© Małgorzata Todd
22 grudnia 2018
źródło publikacji:
„Cel czy środek? 49/2018 (390)”
22 grudnia 2018
źródło publikacji:
„Cel czy środek? 49/2018 (390)”
Ilustracja © Sławomir Łuczyński
Audio © Małgorzata Todd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz