Nie pozwól aby przepadły stare fotografie, filmy czy pamiętniki! Podziel się nimi ze wszystkimi Polakami i przekaż do zasobów Archiwum Narodowego IPN!
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Socjalizm i śmierć. Baśń jak niedźwiedź, tom II

Teraz ważny przykład, wręcz najjaskrawszy – najlepiej ów mechanizm zaobserwować na Tadeuszu Boyu- Żeleńskim, znanym propagatorze literatury francuskiej w Polsce, a wcześniej w Austro-Węgrzech. Propagowanie literatury francuskiej w Austro-Węgrzech?! Czyżbym znowu coś mimowolnie nazwał po imieniu? No chyba. Kawał II tomu Baśni socjalistycznej poświęciłem tym zagadnieniom, przeczytacie sobie sami. Ja tutaj chcę tylko powiedzieć, że skoro można z literatury francuskiej do polskiej przenieść „Żywoty pań swawolnych”, to można też inne rzeczy. Trzeba tylko chcieć. Problem Polaków polega na tym, że oni nie chcą. Im się zdaje, że rynek treści stworzył się sam, nikt nim nie zarządza, a czyni na nim ludzie chcą jedynie urozmaicać wszystkim czytelnikom życie i dawać rozrywkę. Wiecie od kiedy Boy wydawał swoje Balzaki, Kubusie fatalisty i inne gnioty? Od ostatnich lat XIX wieku. A wiecie kiedy mu się to zaczęło zwracać? W połowie lat trzydziestych. Przez ten cały czas podkreślał, że wydawał wszystko za własne pieniądze.
Utracjusz, hulaka, miłośnik kabaretów i rulety wydawał Prousta za własne pieniądze? Niesamowite. I teraz kolejna ważna kwestia – dlaczego ludzie nie rozumieją, że skoro można wydać Prousta, to można też coś innego?


© Gabriel Maciejewski
25 października 2018
źródło publikacji: „Wording albo po co komu pisarze” [fragment]
www.Coryllus.pl




„Słodki smak nitrogliceryny” (obszerny fragment książki)




Gabriel Maciejewski o książce: Socjalizm i śmierć Tom II




© Gabriel Maciejewski
8 listopada 2018
źródło publikacji:
YouTube





Gabriel Maciejewski o książce: Socjalizm i śmierć Tom II
- ciąg dalszy




© Gabriel Maciejewski
11 listopada 2018
źródło publikacji:
YouTube





Gabriel Maciejewski
„Baśń jak niedźwiedź. Socjalizm i śmierć. Tom II”

Premiera: listopad 2018
Wydawca: Klinika Języka
ISBN: brak informacji

KUP OD WYDAWCY (książka)
KUP OD WYDAWCY (e-book)
KUP W AMAZON


Opis wydawcy:
Najważniejsza zaś gawęda dotycząca jest „duchowości” Piłsudskiego dotyczyła momentu jego narodzin. Oto w pamiętnikach jego żony Aleksandry znajdujemy fragment, w którym mówi on o tym, że kiedy matka wydawała go na świat, w mroźny grudniowy dzień, nad domem Piłsudskich w Zułowie przeleciał duch Napoleona Bonaparte. Piłsudski powtarzał tę opowieść dość często i mawiał, że to dzięki temu iż duch Napoleona spojrzał nań w momencie narodzin, ma on te niezwykłe zdolności wojskowe. Pomińmy fakt rzeczywistych zdolności wojskowych Józefa Piłsudskiego oraz zdolności wojskowych w ogóle. Jest to mniej istotny aspekt sprawy. O wiele ważniejsze jest to, kto Piłsudskiemu ową gawędę podsunął i w którym momencie jego życia się to stało. Nie uzyskamy niestety odpowiedzi na to pytanie, ale pamiętać musimy, że Józef Piłsudski był młodzieńcem introwertycznym, skłonnym do zagłębiania się we własne emocje i łatwo ulegającym żywym i ekscytującym opowieściom. W czasach zaś, na które przypadła jego młodość, zjawiska metampsychiczne były codziennością i omawiano jest szeroko, najszerzej zaś w kołach sympatyzujących z socjalizmem.
Gawęda Piłsudskiego o Napoleonie ma naprawdę ciekawy początek. Oto duch Bonapartego obudził się w swoim mauzoleum, w Pałacu Inwalidów w Paryżu i postanowił zobaczyć szlak, którym jego wielka armia zmierzała ku Moskwie. W tym celu pofrunął na Litwę, nie zważając na grudniowe niepogody i zimno. Duchy wszak nie odczuwają chłodu, a wicher pewnie je nawet ekscytuje. I wtedy właśnie lecąc nad dachami litewskich dworów zajrzał wprost w oczy maleńkiego Ziuka, i tchnął może nawet na niego, przez co ten nabrał cech zupełnie niezwykłych. Oczywiście, ktoś może sobie taką historię wymyślić i podawać ją potem towarzystwu przy kawie, ale w przypadku Piłsudskiego, było to uporczywe, momentami nachalne.

Fragment rozdziału „O duchowości katolickiej, socjalistycznej i piłsudskiej”







Ilustracje © Klinika Języka

Redakcja ITP niniejszym informuje Szanownych Czytelników, że NIE otrzymaliśmy żadnego wynagrodzenia (pieniężnego lub w jakiejkolwiek innej postaci) za promowanie powyższej książki. Wszelkie filmy, publikacje i inne wydawnictwa, jakie są promowane przez naszych redaktorów, pojawiają się na naszych łamach tylko i wyłącznie wtedy, gdy MY SAMI uznamy je za warte polecenia naszym Czytelnikom. To właśnie jest jedna z zalet posiadania przez nas absolutnej i niczym nieskrępowanej niezależności od kogokolwiek.


UAKTUALNIENIE: 2018-11-12-00:15 CET / A.P. (dodane: wideo #2)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2