Inicjatorem budowy pomnika, która kosztowała miasto prawie półtora miliona zł, było Stowarzyszenie im. płk. Ryszarda Kuklińskiego. Autorami pomnika są Czesław Dźwigaj i Krzysztof Lenartowicz. Pomnik ma formę upadających betonowych płyt symbolizujących obalenie muru berlińskiego,
ponad którymi wznosi się stalowy łuk sięgający w najwyższym punkcie na ponad 9 metrów od powierzchni placu. Napisy na betonowych płytach przypominają życiorys pana Kuklińskiego, a także informują m.in. o innych wydarzeniach, które przyczyniły się do upadku „żelaznej kurtyny”, jak wybór Karola Wojtyły na papieża, czy też powstanie „Solidarności”.
Projekt pomnika został wybrany w konkursie jeszcze w 2011 r.
– Radość z powstania pomnika jest wielka. Przechodzę obok niego codziennie, leżą tam już pierwsze białe i czerwone kwiaty. Widzę, z jakim zainteresowaniem ludzie czytają objaśniające przesłanie pomnika napisy. Dobrze, że zostały one sformułowane także w języku angielskim – powiedział reporterowi PAP pan Jerzy Bukowski, były reprezentant prasowy gen. Kuklińskiego. Pomnik został ustawiony na pl. Jana Nowaka-Jeziorańskiego pod koniec kwietnia, wszyscy krakowiacy mieli więc możliwość obejrzenia go z bliska już od ponad miesiąca. Oczywiście pan Bukowski także uczynił to prawie natychmiast i nie omieszkał podzielić się z nami swymi wrażeniami na jednej z krakowskich witryn:
Dokładnie oglądnąłem z bliska gotowy już pomnik generała Ryszarda Kuklińskiego na krakowskim placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego (dawniej Dworcowym) po usunięciu osłaniającego teren budowy płotu.Pan Mirosław Boruta, doktor nauk humanistycznych w zakresie socjologii, adiunkt Instytutu Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Pedagogicznego im. KEN w Krakowie, zarazem zaangażowany krakowski działacz społeczny oraz publicysta, po zainstalowaniu pomnika napisał:
Monument robi spore wrażenie, chociaż osobiście wolałbym, żeby był on figuralny, a nie symboliczny, czyli wymagający szczegółowych objaśnień, bo nie każdy skojarzy przecież, że pochylone płyty kamienne z napisami w językach polskich i angielskim (znakomity pomysł, bo przez ten plac przechodzą codziennie dziesiątki tysięcy obcokrajowców) to walący się mur berliński, a łuk symbolizuje zarazem szablę oficerską, jak połączenie Wschodu z Zachodem.
Najważniejsze jednak, że imponujący kształtem i rozmiarem pomnik autorstwa profesora Czesława Dźwigaja i Krzysztofa Lenartowicza stanął w centrum miasta, którego „pierwszy polski oficer w NATO” (te słowa profesora Zbigniewa Brzezińskiego umieszczono na nim) jest od 1997 roku honorowym obywatelem. Znalazło się też u podstawy monumentu sformułowanie o „heroicznej misji obezwładnienia imperium zła rozumem i wolą samotnego żołnierza”, a także cytat z księdza profesora Józefa Tischnera: „Żadne stanowione prawo, żadne przysięgi, żadne pogróżki nie powstrzymają ludzkiego sumienia”.
Ponieważ nie brak jeszcze w Polsce sierot po PRL, pomnik będzie – przed i po odsłonięciu – pilnowany non stop przez 24 godziny na dobę przez patrol Straży Miejskiej oraz kilka kamer.
Budujemy na solidnych fundamentach. Tak wiele lat czekaliśmy na oficjalne potwierdzenie prawdy o Katyniu. O tym, że to Rosjanie byli mordercami. Powracamy wciąż myślą do prawdy, że mordercami Polaków i Żydów podczas II wojny światowej, byli Niemcy – nie faszyści, nie hitlerowcy, nie naziści, po prostu Niemcy. Podejmujemy kwestie mordowania Polaków przez Ukraińców na Wołyniu i Kresach Wschodnich, zaboru Zaolzia przez Czechów w 1920 roku. Wciąż nie możemy się doczekać uczciwych relacji polsko-żydowskich.Pan Ryszard Kukliński urodził się w 1930 r. w Warszawie. Służył w Ludowym Wojsku Polskim. Po grudniowej masakrze robotników gdańskich 1970 roku zrozumiał, że komunizm/socjalizm w PRL to jedynie inna nazwa sowieckiej okupacji Polski i z własnej inicjatywy nawiązał współpracę z amerykańską Centralną Agencją Wywiadowczą (CIA). Działając pod pseudonimem Jack Strong dostarczał Amerykanom największe tajemnice strategicznych planów Związku Sowieckiego i Układu Warszawskiego, m.in. szczegółowe plany ataku na Europę Zachodnią, niwelując tym samym plany podboju reszty Europy przez ZSRS, zapobiegając tym samym wybuchowi III wojny światowej i nuklearnej zagładzie Polski. W 1981 r. uprzedził Stany Zjednoczone o planach wprowadzenia w Polsce stanu wojennego. Komunistyczny wywiad także dowiedział się o tym i stało się tylko kwestią czasu, aby komunistyczny kontrwywiad wpadł na jego trop, gdyż tylko garstka osób miała dostęp do tych planów. Praktycznie w ostatniej chwili, tuż przed puczem Jaruzelskiego, nocą z 7 na 8 listopada 1981 r. płk Kukliński wraz z całą rodziną został potajemnie wywieziony z Polski przez pracowników CIA, a następnie przewieziony do USA, gdzie został ekspertem DoD (Department of Defense – Departamentu Obrony) oraz amerykańskiego Departamentu Stanu. Otrzymał stopień pułkownika armii amerykańskiej i najwyższe odznaczenie CIA.
Budujemy na solidnych fundamentach. Żołnierzy Niezłomnych, bohaterów Wolnej Polski do października 1963 roku. Dorobku powojennej emigracji politycznej z Rządem i Prezydentem na Uchodźstwie (ilustracja obok: Herb Rzeczypospolitej Polskiej ustanowiony w 1956 r. przez Rząd na Uchodźstwie, za: Wikipedia) i opozycji z czasów PRL-u. Sojuszu państw narodowych Europy Środkowo-Wschodniej, przede wszystkich Polski i Węgier. Podstawach społecznej gospodarki rynkowej i przepływie środków finansowych z budżetu państwa do społeczeństwa. Ale również i obrony naszych granic dzięki NATO, a przede wszystkich dzięki sojuszowi, sile i zaangażowaniu militarnym Stanów Zjednoczonych.
Symbolem tego sojuszu jest bohaterska postać generała Ryszarda Kuklińskiego, którego pomnik już wkrótce odsłonięty zostanie w centralnym punkcie Krakowa.
Komunistyczny sąd wojskowy w Warszawie w 1984 r. zaocznie skazał płk. Kuklińskiego na karę śmierci za zdradę i zdegradowanie. Pomimo oficjalnego „końca PRL” i powstania III RP, końca Układu Warszawskiego i rozpadu ZSRS, dawni komuniści nie zapomnieli mu zdrady. Nie mogąc dobrać się do samego pana Kuklińskiego, w dziesiątą rocznicę wyroku zamordowali mu najstarszego syna, Waldemara.
Jednym z nieoficjalnych wymagań od Polski przed przystąpieniem do NATO, jakie Stany Zjednoczone bezapelacyjnie zażądały od władz III RP, było uniewinnienie pana Kuklińskiego. Stąd też w 1995 r. Izba Wojskowa Sądu Najwyższego uchyliła wyrok z 1984 roku, ale nowe śledztwo zostało umorzone w 1997 r. Jednak rok później, w sylwestra 1994/1995, ostatni syn pułkownika Bogdan także zostaje prawdopodobnie zabity (ciała nigdy nie znaleziono).
Płk. Kukliński zmarł w 2004 r. w Tampa na Florydzie. Jego prochy złożono w Alei Zasłużonych na cmentarzu wojskowym na Powązkach. Dopiero w 2016 r. prezydent Andrzej Duda pośmiertnie nadał mu stopień generalski.
© Jerzy Bukowski © Mirosław Boruta
© Ilustrowany Tygodnik Polski²
4 czerwca 2018 / www.tiny.cc/itp2
© Ilustrowany Tygodnik Polski²
4 czerwca 2018 / www.tiny.cc/itp2
Ilustracje:
Fot. 1,2 © Jerzy Bukowski
Fot. 3
Źródła cytatów:
autor nieznany – „Pomnik gen. Ryszarda Kuklińskiego stanął w Krakowie” / Polska Agencja Prasowa, 9 kwietnia 2018
Jerzy Bukowski – „Zakończono budowę pomnika gen. Ryszarda Kuklińskiego” / Kraków Niezależny, 10 kwietnia 2018
Mirosław Boruta – „Budujemy na solidnych fundamentach” / Kraków Niezależny, 29 kwietnia 2018
i inne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz