Nie pozwól aby przepadły stare fotografie, filmy czy pamiętniki! Podziel się nimi ze wszystkimi Polakami i przekaż do zasobów Archiwum Narodowego IPN!
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Głos Polski | 2018.12.06

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica. Witam Państwa w cotygodniowym felietonie „Głos Polski”.

Szanowni Państwo, ostatnie dni związane z prezentacją dorobku rządu Prawa i Sprawiedliwości, rządu Zjednoczonej Prawicy ostatnich trzech lat, podsumowania tych 3 lat, objęły także, w pewnym zakresie, dorobek Wojska Polskiego. Dorobek tego rządu w ramach modernizacji, unowocześniania, ale – trzeba sobie jasno powiedzieć – odbudowy Wojska Polskiego.




Wojsko Polskie przez długi czas miało to nieszczęście, że było poddane opresji komunistycznej, że było aparatem używanym przez komunistów do [ich] własnych, ideologicznych i geopolitycznych celów sowieckiego imperium. Rok 1989 wydawał się – tak, jak dla całego narodu – dla Wojska Polskiego być wielką szansą, iż zostanie odbudowana prawdziwa Armia Polska – ta Armia Polska, która ma tak heroiczne czyny, jak chociażby wielkie zwycięstwo z bolszewikami pod Warszawą w 1920 roku, nie mówiąc oczywiście o wspaniałej tradycji z okresu I Rzeczpospolitej i niemniej wspaniałej tradycji walki z najazdem komunistycznym po roku 1945. No, ale to wszystko nie może być pustym słowem, nie może być pustym gestem, to nie może być tylko odświętnym mówieniem o przeszłości polskich bohaterów; to musi zostać wcielone w życie. Temu właśnie służyły zmiany, jakie realizowałem po 2015 roku, polegające nie tylko na modernizacji wojska [i] znaczone tak wspaniałymi osiągnięciami, jak przekazanie polskiej armii znakomitych samobieżnych haubic „Krab”, jak przekazanie znakomitych moździerzy „Rak”. Obie te konstrukcje, zaplanowane jeszcze w poprzednich latach, „utknęły” w okresie produkcji i wydawało się, że w ogóle ich nie będzie (jak wiele innych zapowiedzi poprzednich rządów, które ładnie wyglądały w gazetach i telewizji – ale nigdy nie mogły się zrealizować). Na to trzeba było determinacji; na to trzeba było także pieniędzy, ale i wielkiego wysiłku polskich inżynierów, zwłaszcza z Huty „Stalowa Wola”, ale nie tylko – ze wspaniałych zakładów z Tarnowa, z Radomia i wielu, wielu innych zakładów Polskiej Grupy Zbrojeniowej, której zmiana, modernizacja [i] organizacja stały się jednym z naczelnych celów realizacji moich obowiązków jako ministra obrony narodowej.

Gdy mówiono w ostatnich dniach o tym, że wojsko dostało podwyżki, to oczywiście było to ważnym, kluczowym być może elementem podniesienia także standingu, sytuacji – często zapomnianych – niższych szarż w Wojsku Polskim, a także pracowników cywilnych WP
Ale dużo ważniejszą, albo nie mniej ważną kwestią było otwarcie możliwości awansu dla młodych oficerów i umożliwienie kontynuowania służby szeregowym z korpusu, którzy – jak wiadomo – byli wyrzucani ze służby, którym uniemożliwiano [dalszą] służbę w najtrudniejszym ich wieku. Po ich doświadczeniach, po ich olbrzymim zaangażowaniu marnotrawiono cały ten wysiłek. Umożliwienie im pozostania w służbie było bardzo ważnym elementem modernizacji polskiej armii. Nie tylko kupienie rakiet „Patriot”, nie tylko negocjacje – trudne – dotyczące „Homara” (który miał się stać jednym z głównych elementów długofalowej modernizacji polskiej armii), przez ściągnięcie nowych technologii, przez „polonizację” całego tego procesu – bo kupienie „z półki” (jak to się ładnie mówi) może dać szybki efekt propagandowy (miejmy nadzieję, że także militarny), ale nie rozwinie polskiego przemysłu zbrojeniowego. To samo dotyczy konieczności nabycia okrętów podwodnych, żeby Morze Bałtyckie było realnie – a nie tylko pozornie – bronione, aby stało się jednym z obszarów skutecznej obrony przed zagrożeniem zewnętrznym. No i wreszcie bazy amerykańskie…

To wszystko stanowi jednolity fragment programu gwarancji bezpieczeństwa państwa. Bez Wojsk Obrony Terytorialnej cały ten program byłby tylko oderwanymi fragmentami bez tego, co je wszystkie razem łączy. A razem je łączy Patriotyzm, a razem je łączy zaangażowanie Polaków w wolę obrony Ojczyzny. To jest istotą Wojsk Obrony Terytorialnej. Jeżeli się zniszczy Wojska Obrony Terytorialnej – zniszczy się także polską i Polaków wolę obrony i zwycięstwa, zagwarantowania niepodległości Polski. A pamiętajmy, że to właśnie obrona granic, obrona jedności, jednolitości narodowej i jednolitości państwa polskiego [i] jego terytorium jest konstytucyjnym obowiązkiem polskiej armii.
I ten obowiązek musi zostać wykonany.
Dziękuję bardzo, z Panem Bogiem.


© Antoni Macierewicz
6 grudnia 2018
źródło publikacji: „Głos Polski - pos. Antoni Macierewicz”
Radio Maryja / YouTube

Transkrypcja: © Anna Pomorska
6 grudnia 2018
specjalnie dla Ilustrowany Tygodnik Polski: tiny.cc/itp2





Cotygodniowe audycje w tym cyklu emitowane są w Telewizji Trwam w każdy czwartek o godz. 20:50
Ilustracja © domena publiczna / zrzut ekranu
Wideo © Telewizja Trwam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2