– Dość już niewoli i poniżenia, dość nędzy i upokorzenia, dość katorgi i więzień, dość krwi i ofiar, dość zemsty i prześladowania – apelował do chłopów w 1938 roku Wincenty Witos. – Czas ostatni na zmiany, na zmiany wielkie, głębokie i trwałe.
31 października 1945 r. zmarł Wincenty Witos, działacz ruchu ludowego, premier rządu RP.
Od chłopa do premiera
– Witos doprowadził do unarodowienia chłopa polskiego II Rzeczpospolitej – wymieniał zasługi Witosa dr Stanisław Lato.– Wprowadził warstwę chłopską z rozbudzoną świadomością kulturową, polityczną, gospodarczą do życia społecznego kraju i chłopi stali się współtwórcami państwa polskiego.
Był rolnikiem, działaczem społecznym, samorządowcem, od samego początku związanym z ruchem ludowym. Urodził się we wsi Wierzchosławice koło Tarnowa, 27 stycznia 1874. Zaangażowany w działalność chłopskich organizacji społeczno-gospodarczych. Do Stronnictwa Ludowego (od 1903 roku - Polskiego Stronnictwa Ludowego) wstąpił w 1895 roku, a do Polskiego Stronnictwa Ludowego "Piast" w 1913 roku. Mimo coraz bardziej znaczącej pozycji w polityce, nie zerwał kontaktu z wsią i własnym gospodarstwem.
– Był to człowiek, który był wielki na miarę ówczesnych możliwości i czasów – mówił dr Janusz Osica. – Też borykał się z problemami i ostatecznie władzę stracił. Jeśli celem polityka jest zdobycie władzy, utrzymanie jej, to nie zapominajmy, że Witos tę władzę w latach 20. stracił. Stracił na rzecz systemu, którego stał się krytykiem i na krytyce systemu, z którym przegrał, zbudował znaczną część swojej legendy.
Po upadku rządu Skulskiego, Ignacy Daszyński zaproponował Witosowi stworzenie koalicji centrolewicowej. Długie negocjacje zakończyły się fiaskiem.
– Wszyscy historycy czynią Witosowi zarzut, że nie chciał wziąć udziału w tym rządzie, ponieważ raził go jakoby zbyt lewicowy, czy "czerwony" charakter tego rządu – wyjaśniał dr Stanisław Lato. – Otóż Witos, jako polityk dużego kalibru, przewidywał, że rząd ten jest przejściowy i historia mu przyznała rację.
Już w pierwszych dniach niepodległości Witos stanął na czele Polskiej Komisji Likwidacyjnej – pierwszego rządu polskiego (dla ziem byłego zaboru austriackiego). W wyborach do Sejmu Ustawodawczego wybrany na posła i prezesa PSL "Piast" stał się jedną z czołowych postaci II Rzeczypospolitej. Stanowisko premiera obejmował, 24 lipca 1920, w ciężkim momencie wojny polsko-bolszewickiej.
"Za rządów Witosa Polska głodna i bosa"
W okresie rządów Witosa uchwalona została 17 marca 1921 konstytucja, zwana marcową. Wydarzenie to zakończyło proces zmagań o kształt ustrojowy II Rzeczypospolitej. 28 maja 1923 Witos ponownie stanął na czele rządu, tworząc koalicję parlamentarną z partiami skrajnie prawicowymi. Nowa koalicja została nazwana Chjeno-Piastem (od nazwy głównych partii wchodzących w jej skład). Witos zapowiadał reformę walutową i parcelację ziemi. Jednak popularność premiera szybko malała, w kraju panowała hiperinflacja, stąd wzięło się porzekadło: "Za rządów Witosa Polska głodna i bosa".
– Łatwo jest być radykałem, liberałem kiedy się nie rządzi, natomiast kiedy się rządzi jakoś tego liberalizmu, radykalizmu i postępowości nie widać – mówił o trzykrotnym premierze w 1984 roku dr Janusz Osica. – Witos jest klasyczną ilustracją tej prostej, truistycznej prawdy psychologicznej.
Już wówczas nasilał się konflikt między Wincentym Witosem a Józefem Piłsudskim. Tekę premiera objął ponownie 10 maja 1926 roku. Już w trzecim dniu działania jego rządu, po zamachu majowym, wystąpił przeciwko niemu marszałek Piłsudski. Po paru dniach walk Witos z prezydentem Wojciechowskim podali się do dymisji.
– Zamach majowy dał mu szansę swobody krytyki – komentował działalność Witosa dr Janusz Osica. – Jeśli się sprawuje władzę trudno być liberałem i Witos nie był liberałem. Stał się nagle liberałem i krytykiem systemu majowego, kiedy był w opozycji. A wiadomo, że sytuacja, zwłaszcza "Brześć", tę sprawę wyjaśniła w sposób oczywisty – mowy o kompromisach z tym rządem nie było.
Do końca wierny chłopom
W 1929 roku był jednym z tworzących Centrolew – opozycyjnego ugrupowania, skupiającego ówczesne partie centrum i lewicy. Na rozkaz Marszałka Piłsudskiego osoby związane z Centrolewem zostały aresztowane. Wśród nich znalazł się również Wincenty Witos, osadzony na 74 dni w twierdzy wojskowej w Brześciu nad Bugiem. Był jednym z głównych oskarżonych w tzw. procesie brzeskim. Skazano go na 1,5 roku więzienia. Zanim wyrok stał się prawomocny, 28 września 1933 Witos udał się na polityczną emigrację do Czechosłowacji.
W archiwach Polskiego Radia zachowało sie przemówienie wygłoszone przez Wincentego Witosa w 1938 roku. Jest to prawdopodobnie jedyne zachowane nagranie z głosem trzykrotnego premiera.
– Wszyscy własnymi rękami powinni dokonać gruntownej przebudowy państwa, zgodnie z duchem czasów, jego potęgą i własnym interesem – apelował do chłopów Wincenty Witos.
Do Polski Witos powrócił w marcu 1939 roku, we wrześniu został aresztowany przez Niemców. Odmówił współpracy przy próbach powołania kolaboracyjnego rządu. W 1945 roku mianowano go wiceprzewodniczącym Krajowej Rady Narodowej, jednak ze względu na ciężką chorobę nie podjął się pełnienia tej funkcji. Wraz ze Stanisławem Mikołajczykiem ponownie utworzył Polskie Stronnictwo Ludowe, którego od sierpnia 1945 roku był prezesem.
© Polskie Radio
31 października 2017
www.polskieradio.pl
31 października 2017
www.polskieradio.pl
Biografia poszerzona Wincentego Witosa
Wincenty Witos urodził się 21 stycznia 1874 r. we wsi Wierzchosławice w pow. tarnowskim, w biednej rodzinie chłopskiej posiadającej dwumorgowe gospodarstwo. Mając dziesięć lat rozpoczął naukę w dwuletniej szkole wiejskiej. Pracując jako drwal pomagał w utrzymaniu rodziny od najmłodszych lat.
Działalność społeczną zaczął wcześnie, chociaż początkowo stronił od „wielkiej” polityki. Mając 19 lat, w 1893 r. opublikował swój pierwszy artykuł na łamach wydawanego we Lwowie „Przyjaciela Ludu”, napisany pod pseudonimem Maciej Rydz. W 1895 r. związał się ze Stronnictwem Ludowym w Galicji. W tym czasie odbył też dwuletnią służbę wojskową w C.K. armii austriackiej, służąc w Tarnowie, Krakowie i Krzesławicach.
W ciągu następnych lat powiększył swoje gospodarstwo do siedemnastu morgów.
27 lutego 1903 r. został wybrany do Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego, a w 1905 r. wszedł w skład samorządowej Rady Powiatowej w Tarnowie. Trzy lata później został wybrany wójtem swej rodzinnej wsi (pełnił tę funkcję aż do lipca 1931 r.) oraz posłem do galicyjskiego Sejmu Krajowego, gdzie zasiadał do wybuchu I wojny światowej. 19 kwietnia 1911 r. został wybrany posłem do Rady Państwa (parlamentu) w Wiedniu. Po rozłamie w PSL w grudniu 1913 r. i powołaniu PSL „Piast” w lutym 1914 r. został wybrany jego wiceprezesem.
16 sierpnia 1914 r., po wybuchu I wojny światowej, wszedł w skład Naczelnego Komitetu Narodowego. Jako wiceprezes NKN wspierał początkowo organizację Legionów Polskich, widząc w monarchii habsburskiej sprzymierzeńca dla sprawy polskiej. Jednak od 1915 r. wraz z PSL „Piast” coraz bardziej skłaniał się do powiązania sprawy polskiej z zachodnimi mocarstwami i współpracy w tej kwestii z Narodową Demokracją.
W połowie 1916 r. został prezesem Klubu Poselskiego PSL „Piast”. Rok później 1917 wstąpił do Ligi Narodowej, pozostając jej członkiem do 1918 r.
16 czerwca 1917 r. wygłosił pierwsze i ostatnie przemówienie przed członkami Rady Państwa, w którym krytykując Wiedeń za prowadzenie antypolskiej polityki, zapowiedział powstanie niepodległej Polski.
Józef Piłsudski i Wincenty Witos, 1919 |
28 października 1918 r. stanął na czele powstałej w Krakowie Polskiej Komisji Likwidacyjnej, która dwa dni później przejęła władzę na obszarze zachodniej Małopolski. Od 4 listopada pełnił funkcję jej przewodniczącego. Odmówił udziału w utworzonym 7 listopada 1918 r. rządzie lubelskim Ignacego Daszyńskiego.
W grudniu 1918 r. został prezesem Zarządu Głównego PSL „Piast”, pozostając na tym stanowisku do 1931 r.
26 stycznia 1919 r. wybrany został na posła do Sejmu Ustawodawczego, w którym od lutego pełnił funkcję prezesa Klubu Parlamentarnego PSL „Piast”.
W krytycznym momencie wojny polsko-sowieckiej 24 lipca 1920 r. stanął na czele Rządu Obrony Narodowej.
Wincenty Witos, 1920 |
W wyborach parlamentarnych w listopadzie 1922 r. został ponownie wybrany na posła.
28 maja 1923 r., po zawarciu porozumienia pomiędzy PSL „Piast” i Chrześcijańską Demokracją oraz Związkiem Ludowo-Narodowym, po raz drugi stanął na czele rządu.
16 grudnia 1923 r. w sytuacji kryzysu gospodarczego i politycznego podał się wraz z rządem do dymisji.
W opublikowanej na początku 1926 r. broszurze „Czasy i ludzie” apelował o przeprowadzenie reformy ustroju parlamentarnego, wskazując m.in. na potrzebę wzmocnienia władzy prezydenta.
Po raz trzeci premierem został 10 maja 1926 r., tworząc centroprawicowy rząd oparty na koalicji PSL „Piast”, Związku Ludowo-Narodowego, Chrześcijańskiej Demokracji i Narodowej Partii Robotniczej. Cztery dni później w konsekwencji przeprowadzonego zamachu majowego jego gabinet ustąpił.
26 maja 1926 r. Klub Poselski PSL „Piast” nie przyjął jego rezygnacji z funkcji prezesa.
W marcu 1928 r. po raz kolejny wybrano go posłem do sejmu. Tym razem jednak odmówił pełnienia funkcji prezesa Klubu Poselskiego PSL „Piast”.
W czerwcu 1930 r. wziął udział w Kongresie Centrolewu w Krakowie, w czasie którego zdecydowanie wystąpił przeciwko rządom sanacji.
Podczas procesu brzeskiego, 1930 |
9 września 1930 r. został aresztowany, a następnie przewieziony do więzienia wojskowego w Brześciu.
16 listopada tego samego roku został z listy Centrolewu wybrany posłem do sejmu.
Pod koniec listopada 1930 r. wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji.
15 marca 1931 r. został przewodniczącym Rady Naczelnej Stronnictwa Ludowego.
W październiku 1931 r., oskarżony razem z innymi działaczami opozycji o planowanie zamachu stanu, zasiadł na ławie oskarżonych w procesie toczącym się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. 13 stycznia 1932 r. skazano go na dwa i pół roku więzienia (wyrok obniżono następnie do półtora roku).
Pod koniec września 1933 r. wyjechał do Czechosłowacji, decydując się na emigrację polityczną. Kilka dni później - 5 października - Sąd Najwyższy zatwierdził wyroki wydane na niego i innych oskarżonych w procesie brzeskim.
8 grudnia 1935 r. został wybrany przez Kongres prezesem Naczelnego Komitetu Wykonawczego Stronnictwa Ludowego.
Wincenty Witos na swym gospodarstwie, ok.1935 |
W połowie lutego 1936 r. wspólnie z gen. Władysławem Sikorskim i gen. Józefem Hallerem uczestniczył w spotkaniu poświęconym zjednoczeniu sił opozycyjnych wobec rządów sanacji, które odbyło się u Ignacego Paderewskiego w jego szwajcarskiej posiadłości w Morges.
W 1937 r. był inspiratorem strajku chłopskiego.
Po zajęciu Czech i Moraw przez wojska niemieckie powrócił 31 marca 1939 r. do kraju, a następnie zgłosił się do krakowskiej prokuratury. Przewieziony do więzienia w Siedlcach wyszedł na wolność po kilku dniach (wykonanie wyroku zawieszono na sześć miesięcy).
17 maja 1939 r. objął funkcję prezesa PSL i wydał odezwę wzywającą do walki o niepodległość Polski.
Tuz po agresji Niemiec na Polskę, 3 września 1939 r. w drodze do Lwowa został ranny podczas niemieckiego bombardowania.
16 września 1939 r. władze niemieckie aresztowały go i osadziły w więzieniu w Rzeszowie.
W październiku 1939 r. dekretem prezydenta RP na uchodźstwie Władysława Raczkiewicza amnestionowano go wraz z innymi skazanymi w procesie brzeskim.
Jesienią 1939 r. naziści bezskutecznie próbowali namówić go do poparcia ewentualnej budowy fasadowego państwa polskiego.
Przetrzymywany przez Niemców w więzieniach w Tarnowie, Krakowie, Berlinie i Poczdamie, ostatecznie 1 marca 1941 r. ze względu na zły stan zdrowia został zwolniony. Nakazano mu jednak stały pobyt w Wierzchosławicach pod nadzorem niemieckich władz okupacyjnych .
W lipcu 1944 r. odmówił Niemcom wydania antysowieckiej odezwy do narodu.
W czerwcu 1945 r. nie przyjął zaproszenia do Moskwy na konferencję dotyczącą powstania Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej.
28 czerwca powołany został przez Prezydium Krajowej Rady Narodowej na stanowisko jej wiceprezydenta. Ciężko chory nie podjął prac w KRN. 22 sierpnia wybrano go prezesem PSL.
Zmarł 31 października 1945 r. w Krakowie. Pochowany został na cmentarzu w Wierzchosławicach.
Wincenty Witos odznaczony został w 1922 r. Orderem Orła Białego.
Był autorem m.in. „Wyboru pism i artykułów”, trzytomowych „Moich wspomnień” oraz „Mojej tułaczki”.
© Polska Agencja Prasowa
21 stycznia 2014
www.pap.pl
21 stycznia 2014
www.pap.pl
Dlaczego Wincenty Witos nie został prezydentem Polski?
Wincenty Witos podczas wystąpienia w Rakszwie w 25. rocznicę swojej działalności politycznej (1933) |
Cała sprawa zaczęła krystalizować się w kwietniu 1944 r. Właśnie wtedy do Eugeniusza Bielenina – przedwojennego redaktora ludowego czasopisma „Piast” i bliskiego współpracownika Witosa – zgłosił się Jan Witaszek, który odgrywał, wedle słów samego Bielenina, w podziemiu na terenie Małopolski pewną rolę. Poprosił on o przekazanie Witosowi oferty emigracyjnego rządu, jednocześnie zapewniając, że w razie zgody Armia Krajowa zajmie się zabezpieczeniem całej operacji.
Trudne początki
Mając taką rekomendację Bieleninowi nie pozostało nic innego, jak tylko wybrać się z wizytą do Witosa, który w tym czasie – po zwolnieniu przez Niemców z więzienia – przebywał w rodzinnych Wierzchosławicach. Jednak również tam lider ludowców znajdował się pod czujnym okiem gestapo, które wyznaczyło na jego „opiekuna” okupacyjnego wójta wsi – Czosnykę. Jednocześnie Niemcy oświadczyli, że jeżeli Witos opuści bez ich wiedzy areszt domowy, represje spadną na jego córkę – Julię Masiową.
W związku z powyższym, początkowo dał on bardzo wymijającą odpowiedź, stwierdzając, że: Nie potrzeba chleba temu kto jeść nie może. Niemniej jednak wraz ze zbliżaniem się frontu coraz bardziej realne stawało się, że okupant zechce aresztować Witosa. Dlatego też po kilku miesiącach – jesienią 1944 r. – zdecydował się on na podróż do Londynu.
No ale powiedzieć i zrobić to przecież dwie różne rzeczy. Jak wiemy, Witos nie mógł opuszczać miejsca zamieszkania bez pozwolenia Niemców, dlatego należało wywieźć go tak, aby hitlerowcy tego… w ogóle nie zauważyli. Zgodnie z wcześniejszymi zapewnieniami zajęła się tym Armia Krajowa.
Kluczową rolę w całej skomplikowanej operacji odegrali trzej bracia Skąpscy. Opracowanie planu przypadło Władysławowi, który w tym czasie był oficerem wywiadu i kontrwywiadu AK na okręg krakowski. Po uzyskaniu zgody przełożonych, przystąpił on do działania. Jak pisze Eugeniusz Bielenin:
Według planu opracowanego przez Władysława Skąpskiego […] jego brat, inżynier Zygmunt Skąpski […], uda się do Tarnowa samochodem. Po załatwieniu pewnych spraw w Tarnowie, będzie wracał z powrotem. O wyznaczonej godzinie Kazimierz Groch [znajomy Witosa], oczekując w miejscu gdzie droga rozwidla się, zatrzyma powracający z Tarnowa samochód, zapytując, czy wobec wolnych miejsc w pojeździe byłby uprzejmy zboczyć kilka kilometrów i zabrać chorego starszego człowieka do Krakowa. Zygmunt Skąpski wyrazi na to zgodę i w ten sposób Witos, którego szofer nie zna, będzie przewieziony do Krakowa.Po dotarciu do Krakowa Witos miał zamieszkać przy ulicy Starowiślnej 39 u trzeciego z braci Skąpskich, Bolesława – byłego oficera, a przed majem 1926 r. działacza PSL „Piast”. W razie jakichś nieoczekiwanych trudności zostałby przetransportowany do mieszkania Zygmunta Skąpskiego przy ulicy Bronowickiej 43. Brano również pod uwagę niepowodzenie całej akcji, przykładowo w wyniku rozpoznania Witosa przez kogoś niewtajemniczonego. Na taką ewentualność przygotowano samochód sanitarny, który miał przewieźć go do kliniki, tworząc pozory jego nagłego zasłabnięcia i konieczności natychmiastowego umieszenia w szpitalu, co miało uzasadnić jego nagły wyjazd do Krakowa.
Pan Wójt leci (albo i nie) do Londynu
Po etapie przygotowań przyszedł czas na realizację. Cała operacja została urzeczywistniona bez żądnych zakłóceń pewnej październikowej niedzieli. W Krakowie Witos zatrzymał się zgodnie z planem u Bolesława Skąpskiego, gdzie otrzymał do dyspozycji własny pokój z osobnym wejściem. Mógł korzystać również z drugiego pomieszczenia, gdzie przyjmował gości, m.in. dwóch lekarzy, którzy się nim opiekowali (był w tym czasie już poważnie chory).
Witosa odwiedzili również – i to dwukrotnie – szef sztabu oraz komendant Okręgu Kraków AK. Podczas drugiego spotkania rozmawiano o jego wylocie do Anglii, jednak ku zaskoczeniu zebranych Witos stwierdził – według relacji Bielenina – że nieproszony nie może tam jechać. Zresztą dodał, że zaszczytów już nie pragnie i kariery politycznej już nie zamierza robić. Na tym zebranie się skończyło.
Słowa Witosa zostały natychmiast przesłane drogą radiową do Londynu i po kilku dniach przyszła odpowiedź premiera Mikołajczyka. Przedstawiała się ona w następujący sposób:
Prosimy Pana Wójta nie dla zaszczytów i honorów, ani dla kariery politycznej, ale zapraszamy do ciężkiej pracy dla służenia nam swą cenną radą. Przelot sam nie przedstawia żadnego niebezpieczeństwa. Najtrudniejszą sprawą jest start z kraju, ale to już ułatwią ci, pod których opieką Pan Wójt się znajduje.Zapewnienia te ponoć przekonały Witosa, co też zakomunikowano Londynowi. Wszak gdy po kilku dniach przyszła informacja o planowanym przylocie samolotu… zrezygnował on z udania się w podróż, tłumacząc to złym stanem zdrowia. W związku z tym wyznaczono kolejną datę.
Jednakże w międzyczasie 19 października został aresztowany szef Okręgu AK Kraków Józef Godlewski, co spowodowało dalsze komplikacje. Również miejsce przylotu i odlotu samolotu zostało zmienione. O ile wcześniej były to okolice Tarnowa, to teraz akcja miała się rozegrać na terenie Kielecczyzny.
Po tych wszystkich perturbacjach – jak pisze Bielenin – 21 listopada 1944 r. Witos wezwał go do siebie, aby zakomunikować, że zdecydował się wreszcie na wyjazd do Anglii. Teraz, zdawać by się mogło, już nic nie stało na przeszkodzie, aby trzykrotny premier udał się do stoicy Albionu. Nic bardziej mylnego.
Albion nie dla Pana Wójta
Co prawda Witosa bez większych problemów przetransportowano do dworu w Słupi (powiat włoszczowski), gdzie miał czekać na przylot samolotu, ukrywając się pod nazwiskiem Jan Nowak, jednakże nie było mu dane opuścić kraju.
W pierwszej kolejności słotna jesień uniemożliwiała lądowanie i start samolotu, na domiar złego 26 listopada londyńskie radio podało informację o dymisji rządu Mikołajczyka, a wszak to on wystosował zaproszenie. W tej sytuacji zrezygnowano z planowanej tak długo operacji, zaś samego Witosa w obawie przed aresztowaniem przewieziono 16 grudnia 1944 r. do majątku Rożenek na terenie dzisiejszego województwa łódzkiego, gdzie ukrywał się aż do wkroczenia Armii Czerwonej.
Cała sprawa miała również smutne następstwa. Zaintrygowani zniknięciem Witosa Niemcy spełnili swą „obietnicę” i aresztowali jego córkę, którą przez kilka godzin przesłuchiwano w siedzibie krakowskiego gestapo przy ulicy Pomorskiej 2, wypytując o miejsce pobytu ojca. Ostatecznie, gdy gestapowcy nie uzyskali zadowalającej odpowiedzi zdecydowano o wysłaniu jej do obozu koncentracyjnego Belsen–Bergen, skąd wróciła dopiero po zakończeniu wojny.
Artykuł powstał przede wszystkim w oparciu o wspomnienia Eugeniusza Bielenina pt. Szkice z przeszłości (Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1980). Autor wykorzystał także: O Wincentym Witosie. Relacje i wspomnienia, zebrał i opracował Jan Borkowski, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, 1984.
© Rafał Kuzak
20 listopada 2011
źródło publikacji:
www.ciekawostkihistoryczne.pl
20 listopada 2011
źródło publikacji:
www.ciekawostkihistoryczne.pl
Ilustracje
MATERIAŁY PRZYWRÓCONE Z KOPII ZAPASOWYCH, Z TEGO POWODU ORYGINALNY FORMAT MOŻE NIE PASOWAĆ DO FORMATU OBECNEGO BLOGU. NIEKTÓRE ILUSTRACJE MOGĄ BYĆ OBECNIE NIEDOSTĘPNE, A LINKI MOGĄ BYĆ NIEAKTUALNE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz