Gdy Kornel Morawiecki razem ze swoim ideologicznym guru Mikołajem Iwanowem organizował w ubiegłym roku konferencję z udziałem rosyjskiej agentury z Białorusi, wszyscy udawali głuchych i ślepych, by nikomu się nie narazić.
Przemilczanie i ukrywanie prawdy otworzyło drogę do wywiadów Morawieckiego seniora dla rosyjskich propagandówek. Skoro już teraz można pisać prawdę, to przypomnę, co wówczas mówił marszałek. A podkreślał, że celem powinno być łączenie Wschodu z Zachodem. Marzyło mu się, że kiedyś nadejdą takie czasy, że Polacy jeszcze będą żyli we wspólnym państwie nie tylko z Białorusinami, lecz także z Ukraińcami i Rosjanami. Zbliżenie polsko-białoruskie jest warunkiem zbliżenia białorusko-rosyjskiego i rosyjsko-niemieckiego. Zapomniał, że do Paktu Mołotow–Ribbentrop ani Polska, ani Białoruś nie są potrzebne. Zdaniem marszałka, warunkiem uniknięcia wojny jądrowej jest połączenie Wschodu z Zachodem. Rosja jawi się jako warunek stabilności świata, inaczej niż Ukraina, gdzie trwa wojna domowa. Gdyby nie Rosjanie, to teraz nie moglibyśmy rozmawiać po polsku, dlatego 9 maja w PRL marszałek prowadzał dzieci na groby wyzwolicieli, by oddać im hołd. Dlatego pomniki muszą pozostać, itp., itd.
© Jerzy Targalski
9 sierpnia 2018
źródło publikacji:
www.jozefdarski.pl
9 sierpnia 2018
źródło publikacji:
www.jozefdarski.pl
Ilustracja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz