Nie pozwól aby przepadły stare fotografie, filmy czy pamiętniki! Podziel się nimi ze wszystkimi Polakami i przekaż do zasobów Archiwum Narodowego IPN!
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Wystarczy niewiele, aby wrogowie Polski dolewali oliwy do ognia

Czy badając sprawę Jedwabnego, jesteśmy w stanie zmienić narrację Jana Tomasza Grossa?pyta historyk, prezes Fundacji Łączka Tadeusz Płużański w rozmowie z Łukaszem Żygadło.

Łukasz Żygadło: Blisko dwa lata temu rozmawialiśmy o ewentualnej próbie przeprowadzenia ekshumacji w Jedwabnem. Wówczas mówił Pan na łamach „Warszawskiej Gazety”, że jest za, ale należy zastanowić się, czy podjęcie badań przyniesie nam więcej korzyści czy strat.
Czy dziś, gdy sprawa wraca, a temat Jedwabnego wykorzystuje się do ataków na Polskę, zmienił Pan zdanie?

Tadeusz Płużański: Przychodzi mi powtórzyć tamte słowa. Jest to sprawa mocno kontrowersyjna. Proszę spojrzeć, jak się zachowują wrogowie Polski – wewnętrzni i zewnętrzni. Każda próba odkłamywania historii jest mocno torpedowana. Liczne inicjatywy społeczne, fundacji, np. związane z żołnierzami wyklętymi, jak również inicjatywy państwowe są niesłychanie atakowane. Teraz mamy wielką wrzawę po stronie komuszej, ponieważ premier Mateusz Morawiecki złożył kwiaty, upamiętniając żołnierzy Brygady Świętokrzyskiej. „Gazeta Wyborcza”, SLD, PO – wszyscy uważają, że ci żołnierze byli bandytami. Kolejny przykład to słowa premiera o marginesie, jaki pojawiał się w różnych narodach, który współpracował z okupantem niemieckim, wypowiedziane podczas Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium. Polski rząd atakują te same środowiska.

ŁŻ: Czyli mamy do czynienia z ciągłym atakiem. I teraz musimy podwójnie zastanawiać się nad każdym ruchem, słowem?

TP: To są naczynia połączone. Od wewnątrz demaskowane są rzekome polskie przywary. Demaskowane są rzekome zbrodnie itd. Lewackie media przekazują to na Zachód, i tak nakręcana jest kampania nienawiści, którą należy nazwać wprost – antypolską. To jest gra pretekstów. Wystarczy niewiele, aby wrogowie Polski dolewali oliwy do ognia. Taką sprawą, która może wywołać olbrzymi hejt, jest ruszanie teraz ekshumacji w Jedwabnem. Sprawa jest rozgrzewana przez środowiska nieprzychylne Polsce od lat. Proszę sobie przypomnieć, kto zaczął pisać o Jedwabnem, kto nagłaśniał „rewelacje” Grossa.

ŁŻ: Czyli na dziś lepiej tego nie ruszać, bo sobie nie poradzimy?

TP: Nie wchodziłbym w narrację „Gazety Wyborczej”. Niech oni sobie piszą, że jest to najważniejszy dla historii Polski temat. Uważam, że nie musimy im w tym pomagać.

ŁŻ: A jako historyka, badacza faktów, nie ciekawi Pana ta sprawa?

TP: Oczywiście, że ciekawi, i uważam, że błędem było nieprzeprowadzenie ekshumacji. Ale jeszcze raz podkreślam – dziś jest to dla Polski nieopłacalne. Jesteśmy w trudnej sytuacji międzynarodowej, więc kolejne trudne kwestie nie pomogą Polsce w niczym. To działanie na korzyść naszych wrogów. Wskazałbym tutaj na dwie ważne kwestie.

ŁŻ: Jakie?

TP: Pierwsza – co chcemy osiągnąć, stawiając Jedwabne w centrum polskich spraw. A właściwie dlaczego polskich, a nie żydowskich. Przecież tam zostali zamordowani Żydzi – i to właściwie państwo Izrael powinno się o nich upominać. Powtórzę słowa sprzed dwóch lat – my wiemy, co się stało w Jedwabnem. Rzetelni historycy badali tę zbrodnię, polecam szczególnie książkę prof. Jana Marka Chodakiewicza, który przedstawił dowody na to, że mamy do czynienia ze zbrodnią zainspirowaną i przeprowadzoną przez Niemców, przy użyciu marginesu społeczności polskiej. Kontynuując ekshumacje, możemy jedynie skorygować liczbę ofiar.

TP: Druga sprawa, w mojej ocenie ważniejsza, to czas. W tej chwili Izrael potrafi nam wyciągnąć każdą drobną sprawę czy wypowiedź, oskarżając o antysemityzm. Co się stanie, gdy na siłę – wbrew wpływowym organizacjom żydowskim, wbrew Światowemu Kongresowi Żydów – będziemy parli do ekshumacji w Jedwabnem?

ŁŻ: Możemy próbować mówić o prawdzie historycznej, a wobec oporu środowisk żydowskich wskazywać na przykłady dokonywanych ekshumacji w Izraelu.

TP: Owszem, jest taka narracja, że niektóre środowiska żydowskie zgadzają się na ekshumacje. Ale te największe i najbardziej wpływowe, w tym wspomniany Światowy Kongres Żydów, są zdecydowanie przeciwne tej sprawie. Dlatego pytam o cel – czy ekshumując Żydów z Jedwabnego, jesteśmy w stanie zmienić obrażającą nas narrację Jana Tomasza Grossa? Ja twierdzę, że nie. Proszę zauważyć, że mimo obecnej kampanii informacyjnej, mówiącej o niemieckich obozach koncentracyjnych, świat dalej uważa, że były „polskie obozy”, polscy sprawcy Holokaustu, że to Polacy mordowali Żydów. Czyli świat wciąż „mówi Grossem”. Ekshumacjami w Jedwabnem nie wygramy z Grossem.

ŁŻ: W takim razie co Polska może zrobić?

TP: Uważam, że musimy przejść z poziomu podgrzewania atmosfery politycznej na poziom historyczny. Trzeba prowadzić rzetelną debatę historyczną z udziałem naukowców. Powołać zespoły badawcze – i to już się dzieje. Myślę, że izraelscy kompetentni naukowcy zgodzą się na taką współpracę, gdzie na podstawie źródeł i faktów będziemy rozmawiać na temat historii. Zarówno w Polsce, jak i Izraelu są takie osoby. Ta wiedza powinna się następnie znaleźć w podręcznikach szkolnych – w Polsce i w Izraelu. W mojej ocenie poszliśmy złą drogą. Najpierw trzeba było pokazać światu naszą historię, edukować poprzez produkcję fabularnych filmów historycznych, zaczynając od losów Jana Karskiego, rotmistrza Witolda Pileckiego, ojca Kolbego, tłumacząc rzetelne książki historyczne na język angielski itd. My zaczęliśmy od próby karania i ścigania za antypolonizm, „polskie obozy”, a dopiero teraz tłumaczymy, o co nam chodzi. Najpierw trzeba edukować, potem ścigać.


© Łukasz Żygadło
25 marca 2018
źródło publikacji: „Tadeusz Płużański: Wystarczy niewiele, aby wrogowie Polski dolewali […]”
www.warszawskagazeta.pl





Ilustracja Autora © brak informacji

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2