Poza tym: Stany Zjednoczone to kraj militarnie znacznie potężniejszy od Federacji Rosyjskiej – ale, przede wszystkim: Rosja jest bliżej, niż Stany; po drugie: zbrojenia amerykańskie są robione na kredyt (Stany są już zadłużone na 15 bilionów dolarów), a po trzecie Stany są państwem bardzo słabym, bo d***kratycznym; w dodatku ostatnio wybrany d***kratycznie prezydent skłócony jest z prawie połową Amerykanów i ze zdecydowaną większością amerykańskich elit.
Natomiast JE Włodzimierz W. Putin może bez oporów kierować potężną machiną wojskową Federacji.
Mimo to Federacja jest państwem d***kratycznym – więc pozycja p.Putina zależy od kaprysu L**u. Do tej pory wydawało się, ze L*d p.Putina kocha – czemu dawał wyraz w kolejnych wyborach. Tymczasem ostatnio na monumencie p.Putina pojawiły się rysy.
Na razie niewielkie – ale kamienne bloki mają to do siebie, że pękniecie nieuchronnie się poszerza.
Ostatnio w Rosji odbyły się wybory gubernatorów poszczególnych jednostek administracyjnych – i nie tylko administracyjnych. Taka Jakucja to kraina historyczna, o powierzchni kilka razy większej od Polski. Z kolei Czeczenia jest malutka – ale dowodzi nią bardzo bojowo nastawiony p.Ramzan Kadyrow, więc znaczy znacznie więcej, niż jej potencjał ludności i gospodarki. Armia owiec dowodzona przez lwa jest więcej warta, niż armia lwów dowodzona przez owce – a Czeczeni nie są przy tym pokornymi owieczkami...
W większości krajów Federacji wygrała, jak Putin przykazał, „Jedyna Rosja” - taki BBWR. Jednak w wielu doszło do drugiej tury wyborów – i tu pokazały się niespodzianki.
Grom z jasnego nieba uderzył na samym krańcu Rosji – w okolicy Władywostoku. W Kraju Nadmorskim w II turze zmierzył się przedstawiciel „JednoRosów” i komunistów. Początkowo o ponad 30% liderował pełniący już obowiązki gubernatora p.Andrzej Tarasenko - ale w miarę liczenia na czoło z przewagą 7% wysunął się tow.Andrzej Iszczenko. Po czym komisja orzekła, że o pół procenta wygrał „JednoRos”.
Krajem wstrząsnęły potężne protesty – bo wyglądało na to, że do urn na początku wsypano trochę kartek poparcia dla p.Tarasenki – a gdy zaczął przegrywać, uruchomiono jakieś dodatkowe wsparcie. Nie jest to łatwe, bo w Rosji, w odróżnieniu od Polski, urny są przezroczyste, a prace komisji śledzą kamery obserwowane w internecie – ale wyglądało to podejrzanie. Zaczęły dochodzić głosy, że w ostatnich godzinach administracja zaczęła zwozić sztucznie namawianych i przekupywanych „wyborców”.
I, proszę sobie wyobrazić: Centralna Komisja Wyborcza nakazała wybory powtórzyć. Tow.Iszczenko zresztą na wszelki wypadek rozpoczął głodówkę...
Ja na swoim Twitterze komentowałem: „Smutne. Tylko dwie osoby podały dalej przerażającą informację, że w jednym z krajów Rosji wygrał wybory komunista. Fakt: w kraju dalekim - ale zaraza może się rozszerzyć z szybkością dżumy. Jeśli motłoch dowie się, że znów będzie wolno »Grabić zagrabione« - to się nie pozbieramy”.
Jak to będzie w powtórzonych wyborach – zobaczymy.
Niedaleko jest Kraj Chabarowski. Tam z kolei wybory wygrał (i to wysoko: 70:30!!) przedstawiciel LDPR. Jest to partia p.Włodzimierza Żyrinowskiego, który z liberalizmem i d***kracją ma niewiele wspólnego – ale bardzo ostro atakuje kult Stalina i w ogóle komunizm. Bo też musicie Państwo wiedzieć, że JE Włodzimierz Putin jest raczej narodowym konserwatystą – ale, ponieważ 60% Rosjan uważa pewnego wąsatego Gruzina za „Najwybitniejszego Rosjanina w historii” (sic!!) to p.Putin bardzo uważa, by nie rozdrażnić w wyborach miłośników Związku Sowieckiego.
Bo w całej Rosji mogłoby dojść do tego, co na dalekiej Syberii.
I teraz padł trzeci grom – i to o wiele poważniejszy, bo w Okręgu Włodzimierskim, graniczącym z Moskiewskim. Tam w wyborach lekko prowadził p.Włodzimierz Sipjagin – też z LDPR. Najwyraźniej decyzja CKW w sprawie Kraju Nadmorskiego wstrząsnęła tamtejszą komisją wyborczą, bo nagle okazało się, że p.Sipjagin wygrał z p.Swietłaną Orłową z „Jedynej Rosji” 57: 37!!!
LDPR p.Żyrinowskiego traktowano jako kwiatek do rosyjskiego kożucha – bo gdzie tam Rosjanom do liberalizmu i d***kracji. Nawet takich w interpretacji p.Żyrinowskiego. A tymczasem – coś takiego!!
Najdziwaczniejsze, że mało kogo w Polsce to obchodzi!
Tygodnik Regionalny, "Życie Kalisza"
© Janusz Korwin–Mikke
15 października 2018
źródło publikacji:
www.korwin-mikke.pl
15 października 2018
źródło publikacji:
www.korwin-mikke.pl
Ilustracja © Александр Штефанец (Aleksandr Sztefaniec)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz