Ciekawe, że jeśli nawet widzą i słyszą – to nie potrafią właściwie zinterpretować. Bo maja wbitą w głowy jedyną poprawną interpretację. A przede wszystkim wbija się im w głowy, że jacyś źli ludzie szerzą „spiskowe teorie historii” - a wiara w „teorie spiskowe” dyskwalifikuje myślącego człowieka.
„Myślący człowiek” to ktoś, kto ma założone końskie okulary i widzi tylko to, co mu położą przed nosem. Jak to napisałem na Twitterze: „Pierwszym zadaniem Diabła jest przekonanie ludzi, że Diabeł nie istnieje. Gdy ktoś powie: »Eee, to spiskowa teoria dziejów« - nie dajcie się nabrać: spiski NAPRAWDĘ istnieją.
Ot –w grudniu: spisek dekabrystów. Był? Był... A dziś, przy totalnym odmóżdżeniu, spiski są dość łatwe do przeprowadzenia...”
Dziś też widzimy oczywisty spisek: mają być wybory do Unio-Parlamentu – i stają do nich dwie siły: zwolennicy Unii i przeciwnicy Unii. Otóż tych drugich media w ogóle nie zauważają! Konferencje prasowe sojuszu WOLNOŚCI (partia KORWiN i Ruch Narodowy, wzmocnione kilkoma osobistościami, jak WWCCzc. Piotr „Liroy” Marzec, Grzegorz Braun, Kaja Godek) zostają w ogóle przemilczana. Przecież normalnie dziennikarze rzucają się na takie cos, drążą, robią wywiady...
Nic. Cisza.
Jak to nie jest spisek – to co to jest?
Ten sojusz Wolności bynajmniej nie jest jednolity. RN chce PolExitu, my twierdzimy, że „Unia musi być zniszczona”, a środowisko Piotra „Liroya” Marca chcą ją cofnąć do stanu embrionalnego, czyli do EWG z lat 60-tych. W tej sprawie pisałem:
Prędzej nastąpi PolExit, prędzej Unia się rozpadnie – niż zdołamy zawrócić obecną machinę poruszającą instytucje unijne. Dlaczego? Dlatego, że Unia jest stworzona przez grono świadomych spiskowców, którzy bardzo starannie przerabiali Europejską Wspólnotę Węgla i Stali na wspólny rynek, czyli EWG, potem na federację państw, czyli Wspólnotę Europejską, obecnie na państwo federacyjne, czyli Unię – i planują po BrExicie przeróbkę tego państwa na państwo scentralizowane, gdzie poszczególne kraje nie będą mogły blokować postanowień Centrali – a pilnować wykonania tych postanowień będzie unijne wojsko.
Ci spiskowcy to względnie niewielka grupa. To (1) wykonawcy idei „długiego marszu przez instytucje” śp.Rudiego Dutschke , (2) „federalistycznej idei zjednoczonej Europy” śp.Altiero Spinelliego, (3) rządzącego niemal niepodzielnie Francją i mającego wpływy w wielu krajach „Wielkiego Wschodu” - oraz innych grup lewicowych intelektualistów. Są oni znakomicie uplasowani w instytucjach unijnych (sama „Grupa im.Altiero Spinelliego” to 130 CEPów w PE) , planują swoje ruchy na wiele lat do przodu, manipulują rozmaitymi grupami typu ruchy (tfu!) „gejowskie”, organizacje feministyczne, ekologiczne. Mają ogromne pieniądze pochodzące m.in. z „walki z Globalnym Ociepleniem”, mają opanowane media – a także poparcie Wielkiego Przemysłu i Wielkich Banków. Są wspierane przez rozmaite jawne i tajne ruchy z USA dążące do budowy Nowego Porządku Świata. (...) ludzie, którzy poświęcili kilkadziesiąt lat życia na jego realizację, przenigdy nie zgodzą się na zawrócenie z drogi!!
Ujawnienie tego spisku (a sięga on podobno nawet, poprzez Stowarzyszenie Fabianów, do masonerii angielskiej i szkockiej) spowodowałoby szok i gigantyczny wstrząs, który zmiótłby całą obecną „klasę polityczną” w Europie. Dlatego uruchomiony mechanizm będzie działał nadal – aż do końca, czyli do bankructwa tej „Chorej idei lewicowych intelektualistów” - jak określiła Unię śp.Małgorzata Thatcherowa.
I 10-XIII dopisałem na Twitterze:
„Przyszło mi do głowy piekielne przypuszczenie: a może ten para-BrExit został starannie zaplanowany - tak, by Londynu nie było podczas podejmowania decyzji o utworzeniu wspólnej armii - a teraz może już wrócić...”I teraz zobaczymy: karty na stół!
Ilustracja © brak informacji / Archiwum ITP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz