Zachwyceni takimi przepowiedniami łowcy masonów i Ukraińców zapomnieli, że ich autor na poprzednim etapie pisał uczone rozprawy „O potrzebie rządu światowego”, postulując nieuchronność integracji wszystkich państw w „Unii Globalnej” i powołanie rządu globalnego (2012). Teraz zaś za Duginem peroruje o końcu świata jednobiegunowego.
W pracy „Od Trójkąta Kaliningradzkiego do Związku Europy” (2011) Sykulski nawoływał Polskę do „zacieśnienia relacji politycznych, gospodarczych i militarnych z Berlinem i Moskwą”. W konsekwencji powinna, jego zdaniem, powstać „konfederacja Unii Europejskiej i Unii Eurazjatyckiej”, czyli Związek Europy. Nie dziwi więc, iż oskarża teraz Polskę, że wchodzi w konflikt z ośrodkiem siły w Nadwołżu, gdy przekracza granice Europy Środkowej. A ja myślałem, że to Moskwa wywołuje wojnę z nami, gdy przekracza Bramę Smoleńską.
Obecnie sytuacja dla Polski „będzie fatalna, jeśli pogłębi się sojusz niemiecko-rosyjski i konflikt USA–Niemcy”. Ale przecież mieliśmy pogłębiać współpracę z Niemcami i Rosją, tworząc Trójkąt Kaliningradzki? Rozumiem więc, że miałby w tym nam przeszkodzić konflikt amerykańsko-niemiecki. Tymczasem jest on dla nas szansą, że będziemy potrzebni, i to dopiero wtedy, ze względu na nasze położenie, „mocarstwa będą zabiegały o relacje z Polską”, jak pisze sam Sykulski.
© dr Jerzy Targalski
5 października 2018
źródło publikacji:
www.jozefdarski.pl
5 października 2018
źródło publikacji:
www.jozefdarski.pl
Ilustracja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz