Dlaczego nie wyjechali?
Przypomnijmy, że jesienią 2015 roku latorośl Ewy Kopacz [ówczesnej pani Premier III RP - dop. Redakcji], Katarzyna Kopacz-Petranyuk dramatyzowała i obiecywała jednym tchem:
– Boję się rządów Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza. Jeśli wygrają wybory, to wyjedziemy z Polski – mówiła w imieniu swojej rodziny. Nawiasem mówiąc, nawet w tym nie była prekursorką, bowiem deklarację wyjazdu z Polski w razie wygranej PiS złożył już w 2007 roku Michał Wiśniewski. Przebrzmiały wokalista znany z czerwonych włosów, posiadania licznych kolejnych żon, roztrwonienia fortuny oraz ogłoszonego jakiś czas temu bankructwa, już w 2007 roku oznajmił:
– Dla swoich antyfanów mam dobrą wiadomość – jeżeli wygra PiS – wyjadę z kraju. Sądy skazują mnie w sprawie zabójcy, który sam jest plagiatorem – tak dla zasady... prokuratura szuka dziury w całym... bo Wiśniewski! mam tego dość! jeżeli PiS zwycięży, chcę być pod auspicjami rzeczywistych sądów europejskich, a nie pisowskich. Pls. – o czym z wyraźną satysfakcją donosił plotkarski Pudelek.
Wiśniewski nie wyjechał ani w 2007 roku, ani w 2015 i obecnie jest zapraszany do telewizji Kurskiego.
Pecunia non olet
Podobną deklarację złożył np. Arkadiusz Muś – jeden z najbogatszych polskich biznesmenów. Portal Lisa „Na temat” tak lamentował nad jego decyzją: „Biznesmen i jeden z najbogatszych Polaków Arkadiusz Muś z pewnością należy do grupy najbardziej rozczarowanych wynikami pierwszej tury głosowania w wyborach prezydenckich. Na walkę z populizmem i demagogią ekonomiczną przeznaczył kilkaset tysięcy złotych. I nic”. Zdaniem lisowego portalu Muś już w 2009 roku zapowiadał:
– Mam nadzieję, że Bóg nas ponownie nie doświadczy, bo już nas raz ukarał rządami PiS-u, wszystko bym sprzedał i wyjechał z kraju.
PiS wygrał, Muś nadal prowadzi interesy w Polsce.
Swojej groźby wyjazdu z Polski nie spełnił także jeden z bohaterów nagrań u Sowy i Przyjaciół biznesmen Jerzy Mazgaj. Jego delikatesy Alma niedawno z hukiem upadły, ale ich właściciel nadal prowadzi interesy w Polsce.
Swój wyjazd z Polski obiecywał też niedwuznacznie Kazimierz Kutz, który w 2014 roku oświadczył, że „jeśli Prawo i Sprawiedliwość wygra wybory, a Antoni Macierewicz zostanie wicepremierem, to trzeba się pakować i z tego kraju uciekać”. Na łamach „Newsweeka” ogłosił, że czuje się „jak wieprz prowadzony do rzeźni”. Kutz zapewne zna siebie najlepiej, więc doprawdy zwłaszcza z pierwszą częścią tej wypowiedzi i porównaniem nie wypada się spierać.
Siedzą and myślą
Oczywiście nadal nie brakuje takich, co to „myślą” o emigracji. Myślenie takie zadeklarował np. Maciej Maleńczuk wokalista znany z zamiłowania do mocnych trunków, a ostatnio najbardziej z nienawiści do PiS-u. Ponieważ naukowo dowiedziono, że mózg pod wpływem alkoholu i innych używek miewa problemy z właściwym działaniem, u Maleńczuka na razie na myśleniu się kończy. Widocznie to proces bolesny i u artysty jeszcze niezakończony. Bolesne procesy myślowe stały się też udziałem Jerzego Stuhra, który jeszcze w październiku 2017 roku ubolewał, że „jak sytuacja w kraju będzie się pogarszać”, to jego dzieci wyjadą. Jak na razie Maciej Stuhr nadal straszy w internecie i nic nie wskazuje, by zamierzał z Polski wyjechać, chociaż histeryzuje (a w wolnych chwilach za pośrednictwem kancelarii prawnej lubi postraszyć pozwami) chyba coraz bardziej, czego przejawem prostackie odzywki, którymi szafuje przy okazji publicznych wystąpień. Także Magda Cielecka ze swoim partnerem Dawidem Wajntraubem zastanawiała się na łamach „Newsweeka”, co ma teraz, czyli po wygranej PiS, robić i czy wyjechać (do Izraela – kraju Wajntrauba). Na razie jednak oboje zostali, może dlatego, że w Izraelu takiej okazji do lansu, jaką mają w Polsce dzięki Lisowej gazecie, mieli nie będą. W każdym razie Cielecka popuszcza od czasu do czasu wodze fantazji, co dostarcza wiele uciechy komentującym jej frustrację internautom. Wyjazd rozważała też nie tak dawno inna aktorka Anna Dereszowska, która przy okazji stwierdziła, że Polska to nie jest jej kraj. Na razie jednak groźby nie spełniła (czyżby na tolerancyjnym Zachodzie nie było na nią zapotrzebowania?). No, ale wszystko przed nami. Zawsze jest możliwość, że całe to towarzystwo uzna, że jest na Polskę za piękne i wreszcie wyjedzie.
Co by było gdyby?
A gdyby tak rzeczywiście wyjechali? Co by się stało, gdyby z Polski wyjechała córa Ewy Kopacz, Kazimierz Kutz, Michał Wiśniewski? Co by było, gdyby nie było Macieja Stuhra i jego tatusia? Gdyby Andrzej Seweryn realizował się gdzie indziej razem z Wojciechem Pszoniakiem i Danielem Olbrychskim? Co by było, gdyby swoim rozedrganiem Krystyna Janda zanudzała kogoś innego? Gdyby Magda Cielecka zostawała albo opuszczała hotelowe pokoje cudzoziemskich reżyserów, a Maja Ostaszewska przekonywała inne nacje, że wegetarianizm rozwiąże problem głodu na świecie? Co by było, gdyby oni wszyscy wyjechali z Polski?
Odpowiedź jest jedna – NIC.
Stąd ważny komunikat dla wszystkich obiecujących wyjazd, wahających się nad wyjazdem, rozważających wyjazd i myślących o wyjeździe. Uwierzcie, Polska istniała bez was tysiąc lat i będzie istniała, kiedy was z tego czy innego powodu zabraknie. No i teraz rodzi się pytanie – co Wy tu jeszcze wszyscy robicie? Dlaczego nie wyjechaliście? Świat jest taki wielki i piękny. Otworem stoi np. miłujący demokrację Izrael, który obywatelstwo i pełnię praw przyznaje tylko ściśle określonej kategorii ludzi i gdzie armia strzela do protestujących (a była żołnierka gdacze na festiwalu piosenki). Można zamieszkać w multikulturowej Francji (niektórzy będą mieli okazję przypomnieć sobie studenckie starcia z policją tłumiącą protesty żaków), gdzie w biały dzień można dostać nożem na ulicy. Można wybrać Niemcy i Berlin, gdzie neonaziści nie bawią się w chowanie po krzakach z wafelkami, tylko jawnie i w majestacie prawa demonstrują swoje poglądy, bo za Odrą panuje wolność ich głoszenia. Można wybrać Szwecję i przeżyć dreszczyk emocji, próbując wejść do jednej z dzielnic „zasymilowanych” imigrantów. Albo wiele innych państw. Co wy więc jeszcze robicie w „tymkraju”? Wszak ludzie dorośli, osoby publiczne winny dawać przykład młodzieży. Złożyliście konkretne deklaracje, publiczne obietnice. Dlaczego nie wyjechaliście? Pora dotrzymać słowa. Szerokiej drogi!
© Aldona Zaorska
3 sierpnia 2018
źródło publikacji: „Tyle obiecywali, tak bardzo deklarowali co zrobią jak wygra PiS. Dlaczego nie wyjechaliście?”
www.WarszawskaGazeta.pl
3 sierpnia 2018
źródło publikacji: „Tyle obiecywali, tak bardzo deklarowali co zrobią jak wygra PiS. Dlaczego nie wyjechaliście?”
www.WarszawskaGazeta.pl
Ilustracja © brak informacji / Archiwum ITP
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz