Przestrzegam przed usypianiem się faktem wyjątkowo dużej głupoty opozycji. Nie można bowiem wykluczyć tego, że opozycja ta w końcu zmądrzeje i stanie się dużo groźniejszą. Nic nie jest dane na zawsze.
I. Osiągnięcia rządu Dobrej Zmiany
Najważniejszym osiągnięciem rządu Dobrej Zmiany jest to, że zaczęło się wyciąganie Polski z bagna, do którego zepchnęli ją kolejni rządcy III RP, zwłaszcza zahamowanie polityki okradania i osłabiania Kraju, w tym rozbrajania armii. Szczególnie widomym, symbolem tej zmiany jest wielki wzrost wykrywalności przestępstw przy rozliczaniu VAT- u i zaostrzenie działań Ministerstwa Sprawiedliwości przeciwko fali korupcji. Dobrze, że skończyła się wreszcie bezkarność przestępstw „białych kołnierzyków”- vide rozbicie mafii w krakowskim Sądzie Apelacyjnym. Dobrze, że udało się w końcu po długiej walce przywrócić reprezentatywność Trybunału Konstytucyjnego, poprzednio zdominowanego przez wrogów przemian (ferajnę A. Rzeplińskiego). Dla oczyszczenia sądowej stajni Augiasza ogromne znaczenie ma przygotowanie ustaw reformujących sądy, przyjętych wreszcie po pewnych poprawkach, mimo blokad A. Dudy i jego bardzo nieciekawego otoczenia. Ukrócona zostaje wreszcie samowola komorników i praktyki lichwiarskie. Prawdziwie spektakularne sukcesy osiągnęły dwie komisje: kierowana przez M. Wasserman komisja do zbadania afery Amber Gold i komisja P. Jakiego dla zbadania przebiegu złodziejskiej reprywatyzacji w Warszawie. Ważne znaczenie ma oczyszczanie struktur wojskowych ze starych postkomunistycznych kadr i postawienie na samoobronę terytorialną. Przeprowadzono wreszcie audyt ministerstw, nie bez ociągania niektórych resortów. Dodajmy do tego szczególnie ważne osiągnięcia polityki socjalnej Pani Premier B. Szydło i minister E. Rafalskiej (500 plus i in.).
Ważnym sukcesem jest przeprowadzenie radykalnej reformy szkolnictwa pomimo wrzasków opozycji.Trudno przecenić znaczenie zerwania z kundlizmem w polityce zagranicznej - wobec Berlina i wobec luminarzy z UE. A także znaczenie radykalnego zerwania z „polityką wstydu” i rozpoczęcia godnościowej polityki historycznej. Jednym z największych plusów obecnych rządów jest twarde trzymanie się wbrew zmasowanym naciskom z Zachodu raz przyjętej zasady nie przyjmowania do Polski żadnych emigrantów muzułmańskich. Tym cenniejsze jest poszerzanie siły Grupy Wyszehradzkiej o nowe państwa (Chorwacja, Rumunia ,etc.). Trzeba dużo lepiej wykorzystać życzliwość obecnego prezydenta USA D. Trumpa wobec nas dla zaakcentowania sympatii oficjalnej Polski z nim przeciwko jego sorosowskim przeciwnikom. Trzeba przygotować wielki skrupulatny zestaw przejawów złej woli wobec Polski ze strony Niemiec i luminarzy UE oraz pełny bilans tego, co zyskaliśmy i co straciliśmy po wejściu do Unii, i wcześniej w czasie kampanii akcesyjnej. Za bardzo ważny fakt uważam podniesienie przez obecny rząd roszczeń Polski wobec Niemiec, które stale będzie przypominać o niemieckiej odpowiedzialności za zbrodnie wobec Polski, coraz bardziej zacieranej przez Niemcy. Wszystko to jednak nie wystarcza jeszcze do snucia polityki samozadowolenia i nie widzenia siły piętrzących się zagrożeń. Skrajnym nonsensem jest ju z teraz buńczuczne przechwalanie się w stylu premiera Mateusza Morawieckiego, że PiS będzie rządzić do 2031 roku.
II. Zagrożenia
PiS szczeka a nie gryzie. Nadmierna miękkość wobec totalnej opozycji.
Od dawna konstatowałem tę smutną prawdę wyrażoną w tytule - brak twardej reakcji PiS-u na warcholstwo i przestępczość ludzi z totalnej opozycji. Widać to dziś jeszcze bardziej niż kiedykolwiek. Zapytam znów - dlaczego H. Gronkiewicz Waltzowa, mająca na sumieniu tak wiele przekrętów, sprawczyni nieszczęść dziesiątków tysięcy ludzi, ciągle jeszcze nie siedzi za kratami?. A na dodatek wciąż arogancko pyskuje i blokuje, co tylko się da. Dlaczego jeszcze nie siedzi w więzieniu jej dobrany mężulek, który w czasie przesłuchań nadzwyczajnej komisji Jakiego skłamał pod przysięgą? Rzekomo nie wiedział o nieuczciwościach związanych z pozyskaną przezeń kamienicą przy Noakowskiego, co już obaliły świeżo odkryte dokumenty. Dlaczego nie siedzi alimenciarz M. Kijowski - i to zarówno za tak wielkie zaległe alimenty, jak i za ukradzenie pieniędzy zebranych na zbiórkach KOD-u. Dlaczego nie wpakowano dotąd do więzienia kierownictwa Otwartego Dialogu?. Zarówno za podburzanie do buntu przeciw legalnej władzy jak i za ciemne powiązania z Rosją. (Nawet w „Wyborczej” to przyznawano). Dlaczego tak długo ciągnie się bez wyjaśnień sprawa J. Burego?. Co z odpowiedzialnością karną szefa NIK-u K. Kwiatkowskiego?. Dlaczego od razu po przejęciu władzy przez rząd Zjednoczonej Prawicy nie poddano przesłuchaniom b. ministra spraw wewnętrznych z PO B. Sienkiewicza w związku z nagraniem rozmowy E. Bieńkowskiej i szefa CBA P. Wojtunika, wskazującym na odpowiedzialność wspomnianego ministra za prowokacyjne podpalenie budki policyjnej przy Ambasadzie Rosji? Dlaczego nie wszczęto śledztwa w związku z wielokrotnymi przetrzymywaniami i rewizjami autobusów, wiozących ludzi na manifestacje na rzecz Telewizji Trwam lub na Marsz Niepodległości. Przecież te przetrzymywania i rewizje nie były pomysłami lokalnych policjantów lecz wynikały z nakazów ludzi z „góry”, których trzeba po prostu wziąć za frak. Dlaczego nie ukarano utratą kilku pensji poselski motłoch z PO i Nowoczesnej, który blokował mównicę sejmową w grudniu 2016 r. ?. Przypomnijmy, że był tu precedens. -SLD-owski marszałek Sejmu M. Borowski ukarał zabraniem trzymiesięcznej pensji b. ministra G. Janowskiego za blokowanie sejmowej mównicy. Dlaczego w odpowiedzi na burdy sejmowe, wręcz próbę puczu, nie zabrano stanowisk kilku przewodniczącym komisji sejmowych z P0 I Nowoczesnej. Stanowisk, które mają tylko dzięki łaskawości PiS-owskiej większości sejmowej. Myślę tu zwłaszcza o potrzebie jak najszybszego zabrania przewodnictwa komisji zagranicznej G. Schetynie, inicjatorowi „totalnej opozycji” i donosicielowi do Brukseli. Dlaczego PiS jest taki miękki.? Dlaczego PiS dotąd nie zdobył się na wprowadzenie wzorem Węgier ustawy medialnej, która karze bardzo surowymi milionowymi grzywnami za oszczerstwa?
Dlaczego nie zabrano się za wyjaśnienie poprzednich afer, zagrzebanych pod dywan pod rządami P0 - PSL. Jedna z czołowych postaci w Ministerstwie Sprawiedliwości (nazwisko przemilczę) wyjaśniała mi, że nie chcą się teraz zabierać za pakowanie aferzystów do więzień, bo i tak uwolnią ich obecne sprzedajne sądy. I najpierw trzeba je oczyścić. Bardzo możliwe. Ale przecież, jeśli te sądy uwolnią oskarżonych prominentów, to tylko jeszcze bardziej się skompromitują w oczach społeczeństwa. Więc pomóżmy im w tym kompromitowaniu się. Nie wiem, jak to jest w Polsce z tym unikaniem uderzeń w grube ryby.(Ostatnio wreszcie pierwszy wyłom- oskarżenie wobec sekretarza generalnego P0 S. Gawłowskiego). Dlaczego przez ponad dwa lata rządów Zjednoczonej Prawicy nie zdobyto się na zdegradowanie W. Jaruzelskiego i C. Kiszczaka do stopnia szeregowca i pozbawienie ich wszystkich odznaczeń? Dlaczego przez ponad dwa lata rządów Dobrej Zmiany nie potrafiono zdobyć się na usunięcie z cmentarza na Powązkach grobów komunistycznych zbrodniarzy: B. Bieruta, J. Bermana, etc., etc. Jak długo prezydent A. Duda będzie blokował ujawnienie Aneksu nr 2 ? Czy tak ważna sprawa może być blokowana przez lata przed ujawnieniem opinii publicznej? Dlaczego nikt nie pokusił się o przygotowanie wykazu najbardziej haniebnych wyroków III RP i o przygotowanie listy najbardziej skompromitowanych sędziów III RP wraz z analizą ich wyroków (sędzia I. Tuleja i in.) ?
Na takich Węgrzech potrafiono skazać za szpiegostwo na rzecz Rosji b. postkomunistycznego ministra tajnych służb specjalnych Gy. Szilvasy i dwóch dyrektorów departamentów służb specjalnych (rangi gen. G. Czempińskiego). (Por. szerzej J.R.Nowak: „Węgierska droga do zwycięstwa”,Warszawa2015,ss. 189-190). Rumunia jest pod tym, względem dużo lepsza. Tam zapuszkowano do więzień ponad 1000 skorumpowanych postkomunistycznych prominentów, dwóch b. premierów, kilkunastu ministrów, i szefa sztabu generalnego. Jakoś to im się udało. W takim Izraelu, jak informuje nieoceniony Kacaw Zar w „Najwyższym Czasie” wsadzono do więzień za korupcję kilkunastu ministrów. Skazano nawet samego prezydenta Mosze Kacawa (na 7 lat więzienia za molestowanie 11 żołnierek). W Islandii posadzono do więzień więzień 26 skorumpowanych bankierów. (Łącznie skazano ich na 74 lat więzienia) A u nas? Skąd ta prapolska łagodność, to miłosierdzie wobec złodziei?
Jest tyle zaniechań w rozliczeniach ze złą przeszłością. A tymczasem nowy premier Mateusz Morawiecki, przez wiele lat związany z przeciwnym PiS-owi obozem liberalizmu, naiwnie głosi zasadę: „Czas odrzucić te zabójcze podziały. Jesteśmy biało-czerwoni. Wszyscy Polacy jesteśmy biało-czerwoną drużyną”. Cóż to za nonsensowne hasło w sytuacji, gdy w kręgach anty-PiS-owskiej opozycji działają jawni przestępcy - vide najnowsze ataki na biura posłów PiS-u. Ataki, których nie potępili jak dotąd przywódcy totalnej opozycji. Czas powiedzieć wreszcie bez ogródek, że nie ma żadnej jednolitej drużyny biało-czerwonej, a jest jeden bardzo wyraźny podział: na patriotów i na Targowicę. Zgodnie z zasadą sformułowaną już sto kilkadziesiąt lat temu przez najsłynniejszego dyplomatę w polskiej historii - księcia Adama Czartoryskiego: „Istnieją tylko dwie partie w Polsce :partia polska i partia antypolska!” Czas wprowadzić tę zasadę w praktyce zamiast groteskowych nadziei na pojednanie z potomkami Szczęsnych Potockich i Branickich, Bierutów i Bermanów.
(Pisane w dniach 1-2 stycznia 2018 r. przez J.R. Nowaka)
© Jerzy Robert Nowak
3 stycznia 2018
źródło publikacji:
www.jerzyrnowak.blogspot.com
3 stycznia 2018
źródło publikacji:
www.jerzyrnowak.blogspot.com
Byłbym zapomniał:
Dziękuję serdecznie za słowa wsparcia i konstruktywnej krytyki.
Życzę aby nowy rok przyniósł nam wszystkim to co najlepsze i aby nasza Ojczyzna niczego nie traciła a wzrastała.
Kłaniam się nisko
Jerzy Robert Nowak
Ilustracja © brak informacji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz