Nie pozwól aby przepadły stare fotografie, filmy czy pamiętniki! Podziel się nimi ze wszystkimi Polakami i przekaż do zasobów Archiwum Narodowego IPN!
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

W Polsce nie ma nawet jednego laboratorium potrafiącego skontrolować szczepionki!

Poseł Paweł Skutecki zwołał na początku stycznia 2019 r. posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych Dzieci i Dorosłych. To debata, jakiej nie zapewniono 120 tysiącom poszkodowanych obywateli podczas procedowania odrzuconego przez sejm pod koniec zeszłego roku projektu STOP NOP.

Mogę chyba zdradzić, że będą też inni goście z Europy. Pokażemy dowody, badania, które powinny spowodować trzęsienie ziemi. Będziemy rozmawiali o tym, co tak naprawdę jest w szczepionkach. Jak mówi Jaro, zdejmiemy gacie polskim „ekspertom”, o ile będą mieli odwagę przyjść i skonfrontować swoje mądrości z prawdziwą Evidence Based Medicine… – zapraszał prowokacyjnie na posiedzenie poseł Paweł Skutecki
Nasz główny gość trzydzieści lat zajmuje się badaniem aluminium. Tego, którego zdaniem ministra Pinkasa, nie ma w szczepionkach, choć ich producenci twierdzą inaczej. Bądźcie gotowiszef GIS nie przyszedł jednak na posiedzenie.

Profesor Christopher Exley jest członkiem Królewskiego Towarzystwa Biologicznego; profesorem chemii bionieorganicznej na Uniwersytecie Keele w Wielkiej Brytanii.
„Rozważaniami dotyczącymi toksyczności glinu zajmuję się przez trzydzieści pięć lat. To dzieło mojego życia. Zanim zakończyliśmy nasze ostatnie badania nad glinem w tkance mózgowej przy autyzmie, z pewnością nie dostrzegałem bezpośredniej roli szczepionkowych adiuwantów aluminiowych w autyzmie. Brakującym ogniwem okazał się mechanizm, w którym mózg wystawiony był na ostrą ekspozycję na glin, taką jak w przypadku encefalopatii dializacyjnej wywołanej glinem. Tego brakującego ogniwa dostarczyły komórki prozapalne, niektóre pochodzące z krwi i limfy, silnie obciążone ładunkiem glinu w tkance mózgowej w autyzmie. Wszyscy tolerujemy toksyczność adiuwantów aluminiowych ze szczepionek. Niestety, u części z nas mających predyspozycje, toksyczność adiuwantów aluminiowych prowadzi do zachorowania w odróżnieniu od ich tolerowania i to może powodować autyzm.Autyzm jest chorobą i nie jest nieunikniony.” – Napisał o sobie we wstępie do książki „Jak zakończyć epidemię autyzmu?” autorstwa J.B. Handley.
Podczas posiedzenia podkreślił, że jego zespół zajmuje się adiuwantami aluminium stosowanymi w szczepionkach od 10 lat i jego prezentacja jest krótkim podsumowaniem tej pracy.
Nie pracuję nad szczepionkami. Nie pracuję z problemem autyzmu. Pracuję nad problemem związanym z aluminium, z glinem, z którym się stykamy w codziennym życiu – podkreślał. – Nie ma klinicznie uzasadnionych adiuwantów glinowych, co dla mnie samego było zaskoczeniem – dodał.

Dlaczego te adiuwanty aluminiowe same w sobie wykorzystywane są jako placebo w testach bezpieczeństwa szczepionek? – pytał. − Wykorzystywanie czegoś, co jest neurotoksyną i nie zostało poddane debacie, i wykorzystanie tego placebo w testach bezpieczeństwa, wydaje się co najmniej niebywałe.
Żadna szczepionka dla dzieci, żadna szczepionka, która jest podawana między zerowym a 18 rokiem życia, nie posiadała rzeczywistego placebo wykorzystanego w testach jej bezpieczeństwa – alarmował i tłumaczył mechanizm, w jaki aluminium może dostawać się do mózgu. − Być może tkanka nerwowa reaguje na stan zapalny i wysyła sygnały do organizmu i on odpowiada na to, przesyłając komórki na ratunek. I te komórki są wypełnione aluminium. Aluminium zostaje przetransponowane do mózgu i komórki, które są wokół, umierają. Aluminium jest adiuwantem, który wchodzi do ciała w miejscu wstrzyknięcia. Ale jest adiuwantem również w mózgu – tłumaczył. – Jest to odpowiedź na stan zapalny. Jest to odpowiedź, którą widzimy w autyzmie. Nie oznacza to, że aluminium powoduje autyzm. Jest to pierwsze wskazanie, ale bardzo poważne i głębokie, że istnieje możliwość w niedużej podgrupie osób, że aluminium jest powiązane z autyzmem. I część aluminium może pochodzić ze szczepionek zwłaszcza u niemowląt. Dwa źródła u niemowląt to są szczepionki i, co jest skandaliczne, to preparaty mlekopodobne – podsumował.

Drugą prezentację przedstawiła włoska ekspert dr Loretta Bolgan, przedstawiając szokujące wnioski z badania szczepionek wieloskładnikowych. W jednej z nich nie stwierdzono antygenu różyczki, w drugiej nie znaleziono żadnego z antygenów sześciu chorób. Ponadto badania wykazały zanieczyszczenia wirusowe, antybiotykami, ludzkim DNA.

Jest absolwentką wydziału chemii i technologii farmaceutycznych Uniwersytetu w Padwie. Uzyskała tytuł doktora nauk farmaceutycznych w Harvard Medical School w Bostonie. Pracowała nad badaniem chorób nowotworowych i przez ponad 15 lat jako doradca naukowy w zakresie powikłań poszczepiennych, skażenia środowiska oraz uzupełniających i alternatywnych metod leczenia. Była konsultantem do spraw szczepionek we Włoskiej Parlamentarnej Komisji Śledczej ds. Zubożonego Uranu, gdzie rozpatrywano sprawę powikłań poszczepiennych u włoskich żołnierzy.
To czego nam brakuje, to brak danych ze względu na brak testów przedszczepiennych. Jeżeli mielibyśmy odpowiednie testy, moglibyśmy zdefiniować konsekwencje szczepień w porównaniu z grupą, która nigdy nie była szczepiona. Dopóki nie zrobi się tego rodzaju testów, nic nie można powiedzieć. Nie można ocenić tych szkód przynoszonych przez szczepienia i czy w ogóle istnieją. Jest to sytuacja, wobec której nie podjęto jeszcze decyzji. Nie została zdeterminowana. Nie możemy powiedzieć, że jest to bezpieczne dla dzieci. To co widzimy, to wzrost chorób autodegeneratywnych. A w dalszym ciągu brakuje nam badań, które mogą dać odpowiedź na tak zadane pytania. Zatem jeżeli próbujemy stanąć przed problemem, musielibyśmy robić dokładne badania przed i po szczepieniu.
W oparciu o co pani profesor twierdzi, że szczepienia są bezpieczne, że monitorowana jest jakość szczepień? – pytał mecenas Arkadiusz Tetela reprezentujący poszkodowane rodziny po opisaniu historii powikłań neurologicznych u jednego z dzieci, którego mama zleciła badanie szczepionki. Ta wcześniej zaszkodziła jej dziecku, a badania wykazały, że zawierała dwa razy więcej aluminium. Główny Inspektorat Farmaceutyczny nie podjął postępowania wyjaśniającego, co powinno doprowadzić do wstrzymania lub nawet wycofania serii wadliwej szczepionki. Okazało się, że dzięki temu pytaniu ekspertka ujawniła szokującą prawdę.
Czy przed chwilą pani profesor powiedziała, że w Polsce nie ma ani jednego laboratorium, które miałoby możliwość zbadania składu szczepionek? – pytał poseł Skutecki.
Nie ma w Polsce laboratorium, które ma doświadczenie w kontroli szczepionek – odpowiedziała szczerze prof. Ewa Augustynowicz.

Rodzice zadają sobie pytanie, w jaki sposób zatem sprawowana jest kontrola państwa polskiego nad bezpieczeństwem polskich dzieci? Czy jest ona fikcją?

Ja mam wrażenie, że obu stronom zależy na wyjaśnieniu tego konfliktu, natomiast sytuacja jest tego typu, że trudno wyjaśnić jest cokolwiek, jeśli nie zaczniemy krok po kroku od początku – podkreśliła konsultant wojewódzka ds. neurologii dr Szymańska. − Na pewno musimy dbać o bezpieczeństwo szczepień i tu się wszyscy zgadzają. Spróbujmy usiąść przy jednym stole na zasadzie wspólnej dyskusji – zachęcała.
Chciałam coś ogłosić w imieniu rodziców polskich, ale i przedstawicieli organizacji Cliva i Corvelva z Włoch. Serdecznie im dziękuję, że z nami tutaj są. Chciałam obwieścić, że poza tym, że podpisaliśmy akt współpracy między naszymi organizacjami, że ruszamy z kolejną obywatelską inicjatywą ustawodawczą o nazwie „Bezpieczne szczepienia”. Cele tej inicjatywy to wolne i indywidualne szczepienia, o tym mówiła dr Loretta Bolgan, wolność zawodów medycznych, ponieważ wielu lekarzy doświadczyło podczas procedowania naszego projektu, że są cenzurowani przez izby lekarskie, dlatego powinni mieć prawo należenia do alternatywnej izby lekarskiej lub przynależność do nich nie powinna być obowiązkowa, ponieważ wielokrotnie są finansowane przez producentów szczepionek. Jest to jawny konflikt interesów. I również ważnym postulatem związanym z wieloletnimi badaniami prof. Christophera Exleya jest postulat usunięcia toksycznych adiuwantów aluminium ze szczepionek – mówiłam w sejmie, wyrażając nadzieje środowiska rodziców skupionych wokół STOP NOP.


© Justyna Socha
27 lutego 2019
źródło publikacji: „Naukowcy w sejmie o toksycznych adiuwantach aluminium i zanieczyszczeniach szczepionek”
www.WarszawskaGazeta.pl







Ilustracja © STOP NOP / za: www.warszawskagazeta.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2