Pierwszy dzień Kongresu poświęcony był wolności, tożsamości narodowej, suwerenności, dumie z wartości polskich i europejskich oraz ewolucji Unii Europejskiej.
– Pragnę powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem Kongresu „Polska Wielki Projekt”. Taka manifestacja intelektualnej i kulturowej siły na takim poziomie jest nie do pomyślenia w żadnym innym kraju europejskim – powiedziała Cernea w swojej przemowie po otrzymaniu Medalu Odwaga i Wiarygodność. Dziennikarka podkreśliła, że „odwaga i wiarygodność” były hasłem wyborczym śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i były one dobrym opisem postawy tego polityka.
– W Rumunii bardzo docenialiśmy prezydenta Lecha Kaczyńskiego za jego wizję polityczną, za jego odwagę i przywództwo. Nie możemy zapomnieć, że zawsze stał w obronie wolności i sprawiedliwości, że udało mu się ocalić Gruzję od inwazji rosyjskiej w roku 2008 - mobilizując delegację głów państw z naszego regionu do przyjazdu do Tbilisi. Pokazał on w ten sposób, że solidarność i wspólne działanie krajów Europy Wschodniej może skutecznie stawić czoła Rosyjskiemu Imperium Zła – podkreśliła Anca-Maria Cernea.
Dziennikarka z Rumunii przyznała, że w jej kraju wszyscy byli zszokowani katastrofą smoleńską i prawie nikt nie wierzył, że była ona zwykłym wypadkiem.
– Wszyscy od razu mówiliśmy o „drugim Katyniu”. Dzień 10 kwietnia 2010 roku był dla wschodniej Europy jak 11 września 2001 dla USA. Wtedy zrozumieliśmy, że już nic nie będzie takie samo jak dotąd – mówiła laureatka Medalu Odwaga i Wiarygodność. Jak tłumaczyła, jeżeli największemu krajowi NATO w naszym regionie mogło zdarzyć się coś tak strasznego, można obawiać się, że „wszystkie rzeczy, które uważaliśmy za pewniki mogą zostać tragicznie odwrócone w ciągu kilku minut, a niedawno odzyskana wolność Europy Wschodniej nadal jest poważnie zagrożona” – oceniła Cernea. Zdaniem dziennikarki, Polska jest ofiarą ogromnej kampanii medialnej dezinformacji, „kampanii oszczerstw na dużą skalę”.
– Nieco wcześniej razem z kilkoma kolegami założyliśmy mały konserwatywny blog. Po katastrofie smoleńskiej zaczęliśmy bardzo dużo o niej pisać. Nasze artykuły cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, bo tylko u nas można było znaleźć w języku rumuńskim ważne informacje pomijane w oficjalnej wersji medialnej na temat okoliczności katastrofy – wspomniała dziennikarka, która przekazuje swoim rodakom w Rumunii informacje o katastrofie smoleńskiej.
© yenn
18 maja 2018
źródło publikacji: „Mocne słowa dziennikarki z Rumunii! 'Nikt u nas nie wierzył...'”
www.Fronda.pl
18 maja 2018
źródło publikacji: „Mocne słowa dziennikarki z Rumunii! 'Nikt u nas nie wierzył...'”
www.Fronda.pl
Ilustracja © brak informacji / Polska Wielki Projekt / YouTube
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz