Nie pozwól aby przepadły stare fotografie, filmy czy pamiętniki! Podziel się nimi ze wszystkimi Polakami i przekaż do zasobów Archiwum Narodowego IPN!
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Tykająca bomba niewiedzy p. dr Grzesikowskiego w polskojęzycznych mass mediach niemieckich właścicieli

„Nasze życie zaczyna sie kończyć wtedy,
kiedy zaczynamy milczeć w ważnych sprawach”
M. L. King

Śledząc medyczne doniesienia różnych wydawnictw i prospekty reklamowe zachodnich właścicieli, natrafiłem na wywiad, jakiego udzielił p. dr Paweł Grzesikowski, internetowemu wydawnictwu Medexpresnewsletter. Trudno się dziwić niewiedzy p. dr Grzesikowskiego, gdyż jako prezes Fundacji zajmującej się reklamą szczepionek, nie ma za dużo czasu na śledzenie literatury medycznej. Wiadomo także od wielu lat, że generalnie edukacja w Polsce spada na łeb na szyję, zgodnie z wytycznymi „oficerów prowadzących” ten Kraj. Przykładowo, Izrael przysłał do Polski tylko starszego sierżanta do pilnowania interesu, nawet nie oficera. Jest to bezpośredni dowód potwierdzający słowa p. Premiera Morawieckiego, że Polska jest własnością kogoś z Zachodu, czyli City of London Cooperation.


O niewiedzy p. Grzesikowskiego świadczy np. wypowiedź, dotycząca epidemii ODRY na Ukrainie. Przecież to dwa lata temu, Sąd Najwyższy Niemiec orzekł, że nie ma dowodu na istnienie wirusa ODRY.

Nigdzie nie podano, aby taki specjalista jak p. dr Grzesikowski udał się na posiedzenie tego Sądu i udowodnił, że jednak wirus Odry istnieje i on jest jego odkrywcą.

P. dr Paweł Grzesikowski nie zgłosił się także po owe 100 000 dolarów, przyrzeczone przez senatora Kennediego każdemu, kto wskaże na prace, potwierdzające skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek. Nie mówię nawet o tym, że to p. dr Paweł G. miałyby takowe prace popełnić. Nie, nie, nic z tych rzeczy, to za duży wysiłek. Wystarczy, aby gdzieś w bibliotekach poszukał takowych prac. Nic takiego nie miało miejsca i nie ma do dnia dzisiejszego.

Wszystko wskazuje na to, że p.dr P. Grzesikowski to taki specjalista dla mniej wartościowego ludka, zamieszkującego jeszcze tereny pomiędzy Odrą i Bugiem.

http://www.polishclub.org/…/dr-jerzy-jaskowski-odra-0-zgon…/
http://biotalerz.pl/dr-jerzy-jaskowski-jak-utrwalac-strach-odra-i-jej-skutki-nie-tylko-dla-matek-i-przyszlych-matek/
http://www.kuprawdzie.pl/odra-straszenie-epidemia/
http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/wirtualne_epidemie_w,p1753724011
https://www.youtube.com/watch?v=Vaz7ZDivmoE
https://www.youtube.com/watch?v=K5JQe8saw8A
http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/wirtualne_epidemie_w,p1753724011


O dziennikarzu p. Krzysztofie Boczku, prowadzącym ten wywiad, nie będę wspominał, ponieważ jeszcze nasi Ojcowie nazywali takie gazety GADZINÓWKAMI, ale jego pytania wskazują na brak „przygotowania” do wywiadu.

KB stwierdza:
„Skok odmów szczepień w ciągu roku z 23 000 do 30 000 jest gwałtowny, co w tej sytuacji robić ?”
Gdyby p. KB był przygotowany do wywiadu, to wiedziałby, że liczba ta nie ma żadnego znaczenia w polskiej sytuacji, ponieważ zgodnie z twierdzeniami wakcynologów, w Polsce może nie być szczepionych od 400 000 do 800 000 dzieci i nic się nie powinno zdarzyć. Czyli, nie pojawi się żadna epidemia .

Tak więc, tworzenie z odry zagrożenia, jest typową fałszywą flagą, majacą na celu odwrócenie uwagi społeczeństwa od istotnych problemów Kraju, takich jak np. galopujący skok wzrostu cen żywności i jaki to będzie miało wpływ na zdrowie społeczeństwa.

Mamy więc poważny powód do wiarygodności PT Dziennikarza, chyba, że jego celem jest straszenie mniej zorientowanego czytelnika.

Ciekawym jest fakt, że obaj rozmówcy potwierdzają, że nie szczepią się głównie rodziny średniego pokolenia, wykształceni, majacy dostęp do intenetu.

P. dr Paweł Grzesikowski uważa, że to bardzo źle, iż ludzie mają dostęp do internetu, ponieważ tam „powtarza się” nieprawdziwe rzeczy.

Dziwne to twierdzenie w ustach pracownika naukowego Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, ponieważ od co najmniej 30 lat, wszystkie poważniejsze czasopisma medyczne, mają swoje strony w Internecie. Wystarczy w wyszukiwarce np. Pub Med wpisać odpowiednie hasło i mamy informację na dłoni.

Innymi słowy, negowanie interentu świadczy o braku znajomości piśmiennictw naukowych, ponieważ nie ma żadnych możliwości sprawdzania do Polski wszystkich czasopism, nie wspominajac o kosztach takiego zakupu i czasu zapoznania się z poszczególnymi pracami.

Z przykrością stwierdzam, że sytuacja ogłupiania polskiego spoleczeństwa powtarza się po 100 latach.

Przypadkowo wpadła mi w ręce książeczka pt;” Polacy w Ameryce” z 1902 roku. Jest to właściwie Raport o Polakach w Ameryce.

Moje zdziwienie spowodował fakt, że zarówno w okresie międzywojennym, jak i po 1944 roku państwo polskie nie bardzo przejmowało się wysiedleńcami. Jest to zrozumiałe, jeżeli przypomnimy sobie, że po 1918 roku, władzę objął w Polsce agent Cesarstwa Pruskiego, niejaki Selman - Ginet, zwany Piłsudskim, czyli de facto City of London CORPORATION.

Już nie wspomnę, o polityce po 1989 roku, niejakiego Geremka alias Berele Lewertowa, jak wieść gminna podaje od 1960 r. agenta SB, który wykonując polecenia City, powtórzył manewr Cesarstwa Pruskiego, doprowadzając do emigracji kilku milionów młodych ludzi z Polski. Już w „stanie wojennym” zastosowano przymusową deportację, czyli wywózkę Polaków, dając tzw. działaczom, bilet w jedną stronę. Nie mogłoby się to obyć bez zgody państw, przyjmujących takich przesiedleńców. Innymi słowy, jest to dowód wprost, że cały „stan wojenny” był uzgodniony z zachodem i miał na celu pozbawienie Polski młodych i rzutkich ludzi, którzy mogliby w najszerszym tego słowa pojęciu, przyczynić się do wzrostu dobrobytu Kraju.

Tak naprawdę byli to wygnańcy, zupełnie zapomniani przez rodaków. Żaden z rządów warszawskich, po 1989 roku, nie stworzył platformy kontaktów i współpracy z tymi wychodźcami. Także kolejne rządy zabroniły powrotu emigrantów z Kazachstanu. Zamiast tego, sprowadzają Azjatów: Wietnamczyków, Filipińczyków itp. Świadczy to niestety, o całkowitym upadku politycznego myślenia przez ludność zamieszkującą [ten Wesoły Barak] nad Wisłą, jak parodiuje Jan Pietrzak.

Podobnie, do dnia dzisiejszego nie ma opracowań wysiedleńców polskich do Azji rosyjskiej - sowieckiej. Ciekawe, dlaczego utrzymując takie ilości uniwersytetów i szkół zwanych wyższymi w Polsce [ponad 470], z setkami pracowników sektora nauk - humanistycznych, nikt nie bierze się za tematy wychodźctwa, czyli przymusowej emigracji i nie trafiają one do podręczników. Za to mamy masę opracowań o np. gender?

Emigracje zaczęli mieszkańcy Księstwa Poznańskiego, czyli ludzie z zaboru pruskiego. Cała sprawa była organizowana przez niemieckie towarzystwa okrętowe, którym właściciele gruntów w TEKSASIE, PŁACILI KOMISOWE, ZA DOSTARCZANIE SIŁY ROBOCZEJ. Był to taki rodzaj sprzedaży niewolników - białych.

Czyli, Prusacy zarabiali z jednej strony na rozwoju żeglugi i opłatach biletowych, a z drugiej strony na komisowym. Jest jeszcze, jak to zwykłe bywa, trzecia strona, polegająca na wyludnieniu zaboru pruskiego z elementu polskiego. Znajdujemy w pamiętnikach kościelnych wpisy proboszczów, mówiące, jak to nieznani ludzie w karczmach poili wieśniaków do tego stopnia, że nawet dobrzy gospodarze sprzedawali ziemię za pół ceny i wyjeżdżali do Ameryki.

Liczba wychodźców polskich w/g spisu dokonanego w 1900 roku, wynosiła 1.264 000 osób. Wielkość ta jest nieprawdziwa, ponieważ wychodźcy z zaborów moskiewskiego, czy austriackiego traktowani byli na podstawie paszportów, jako obywatele zaborców. Tak więc, prawdziwa liczba Polaków, którzy wyemigrowali do Ameryki, była prawdopodobnie co najmniej jeszcze raz tak duża.

Zdecydowana większość wychodźców to obywatele Wielkopolski, Śląska, czy Pomorza. Następną, dużą grupę stanowili obywatele Małopolski. Badania wskazują, że najmniej było emigrantów z Kraju Zachodniego, czy Gubernii Priwislannego Kraju, czyli spod okupacji moskiewskiej.

Niestety, za tym wszystkim kryły się wyjątkowo szczupłe potrzeby umysłowe wychodźctwa polskiego. Nie popierali szkolnictwa, nie prowadzili interesów, z obawy przed bankructwem.

To samo niestety, obserwujemy obecnie. Poziom nauki tzw. powszechnej, uległ tak wielkiemu obniżeniu, że trudno mówić o edukacji. Przeciętny uczeń szkoły średniej ma duże trudności z głośnym czytaniem po polsku, nie wie jakie narządy znajdują się w jamie brzusznej i nie umie udzielić pierwszej pomocy w nagłych wypadkach. Statystyczna młoda matka nie ma zielonego pojęcia o porodzie i wychowaniu niemowlaka, a przecież rzekomo posiada średnie wykształcenie. To są moje obserwacje jako nauczyciela akademickiego, mającego do czynienia z przyszłą elitą „intelektualną” społeczeństwa, z ostatnich ponad 40 lat. Każdy nowy rocznik, od ćwierć wieku, ma coraz większe braki, za to posiadają najnowsze smartfony kupione przez bogatych rodziców.

Od ćwierć wieku, powszechna edukacja sprowadza się do powstania wytresowanego na testach robota, który umie realizować instrukcje i nie zadaje zbędnych pytań. Taka edukacja musi doprowadzić do upadku państwa. Innymi słowy, jest celowo w Polsce realizowana.

Jakie rezultay można osiagnąć, najlepiej świadczą wypowiedzi dr P. Grzesikowskiego.

Co wie nauka o Odrze i naturalnej odporności, a poszczepiennej?

W/g podręcznika dr Wartaka, najważniejsze w odrze jest położenie dziecka w dobrze wietrzonym, zaciemnionym pokoju. W związku z stanem zapalnym oczu, dobrze jest przemywać powieki 2% kwasem bornym lub innym środkiem antyseptycznym.

Pan dr Wartak proponuje podawanie, w przypadku podwyższonej temperatuy, leków obniżających ją, oraz w przypadku kaszlu, podawanie kodeiny. Różyczka i świnka nie wymagają specjalnego postępowania medycznego.

Jedynym wartościowym podręcznikiem chorób zakaźnych i epidemiologii, jest obecnie podręcznik prof. Zbigniewa Anusza. Jest to co prawda, podręcznik przeznaczony dla średnich szkół medycznych, ale dałby Pan Bóg, aby lekarze, a szczególnie pediatrzy posiadali taką wiedzę.

I tak prof. Zb. Anusz podaje, że dzieci do 6 miesiąca mają przeciwciała od matki, więc raczej nie chorują. Odrę charakteryzuje 2 letni rytm zachorowań, czyli co dwa lata mamy wzrost liczby chorych, a w następnym okresie spadek. Stąd tak ważne jest podawanie liczby chorych, a nie szacunków.. Prof. Anusz podaje, że np. w 1984 roku zachorowały - 54403 osoby, a zmarło 16, a w następnym roku zachorowało już tylko 35680 , a zmarło pięc,́ na prawie 37 milionów ludzi. W kolejnym roku 1986 , zachorowało tylko 6806 i zmarła jedna, a w 1987 zachorowało już tylko 1286 i nie zanotowano żadnego zgonu. Ten spadek, w okresie 3 lat, sponad 50 tysięcy do jednego tysiąca, dokonał się bez żadnego wpływu medycyny!! Wymaga podkreślenia fakt, że 95% zachorowań dotyczy osób do 15 roku życia.

W/g Oksfordzkiego Podręcznika Chorób Klinicznych z 1992 roku, a więc wydanego przed monopolizacją prasy medycznej przez przemysł, znajdujemy informacje:

LECZENIE: TYLKO IZOLACJA!!!! W krajach uprzemysłowionych na ogół choroba kończy się całkowitym wyzdrowieniem”. Ta cała choroba mieści się na 10 cm bieżących druku [05.stroniczki] w podręczniku, który liczy sobie 800 stron.

Podobne informacje znajdujemy w podręcznikach polskich.

Odra leczenie: Izolacja, leczenie wtórnych zakażeń bakteryjnych.

Odra: leczenie objawowe, leki przeciwgorączkowe i uśmierzające kaszel. Właściwe pielęgnowanie, wietrzenie pokoju, nie przegrzewanie dzieci - Podręcznik dla średnich szkół medycznych. Państwowe Wydawnictwa Lekarskie 1998.

Odra: nie ma leczenia swoistego.W odrze niepowikłanej, stosuje się leczenie objawowe. Źródła jaskrawego światła powinny być przyćmione, z powodu światłowstrętu. Podaje się leki przeciwgorączkowe i uśmierzające kaszel. Podręcznik: choroby pasożytnicze i zakaźne. Państwowe Wydawnictwa Lekarskie 1996.

W 2013 roku Eurosurveillance opisał wyniki badań wskazujące na utrzymywanie się wydzielania wirusa, w 5 tygodni po szczepieniu. Minęło 5 lat, a w Polsce nadal są te informacje niepublikowane przez państwowe instytucje, zajmujące się tą problematyką. Także, żadne Towarzystwo Pediatryczne, czy wakcynologiczne, nie informuje o tym swoich członków. Innymi słowy, mają pełnić rolę stada baranów, niezbędnego do sprzedaży.

Oczywiście, możemy nadal słuchać takich „tuzów” jak p.p.prof Simonides, czy Wysocki , że szczepionki są najlepiej przebadanymi preparatami. Tylko zastanów się Czytelniku, dlaczego firmy produkujące szczepionki mają immunitet sądowy i nie płacą za skutki negatywne szczepionek?

Dlaczego Polska jest jednym z nielicznych państw cywilizowanych, w którym lobby szczepionkarskie jest na tyle silne, że od 25 lat blokuje ustawy, mające wypłacać odszkodowania dzieciom po powikłaniach ?

Dlaczego Polska, jest jedynym państwem [poza Rumunią i Bułgarią], podającym szczepionki w pierwszej dobie po urodzeniu, kiedy to praktycznie nie ma żadnej możliwości zbadania dziecka i oceny jego stanu zdrowia?.

Sam musisz sobie na to pytanie odpowiedzieć Szanowny Czytelniku, jakich to mamy ekspertów.

Otóż, u Wielkiego Brata istnieje od 1988 roku system VAERS, powołany ustawą Kongresu z 1986 roku.

W/g tego systemu, w okresie ostatnich 10 lat, ani jedna osoba nie umarła z powodu zachorowania na odrę. Podkreślam, ani jedna osoba nie umarła w 320 milionowym kraju. Natomiast w wyniku szczepień przeciwko odrze, zmarło w tym okresie 108 dzieci.

Proszę, powiedzcie to tym rodzinom, że ich dzieci musiały umrzeć dla wyimaginowanej teorii odporności stada ?

Badania wykazują jednoznacznie, że filozofia oparta na wyeliminowaniu nieistniejącego wirusa jest literacką fikcją. Pomimo postanowienia, w latach 80 -tych ubiegłego wieku, że szczepienia wyeliminują „wirusa”, jak podają wakcynolodzy, co roku mamy nowe epidemie. Ponad 50 lat przymusowych szczepień i wydaniu miliardów dolarów, nic się nie zmieniło, z wyjatkiem permanentnego okradania społeczeństwa podatkami, pod pretekstem walki z odrą.

Mało tego !

Stosowanie szczepień powoduje, że przeciwciała zanikają po kilku latach i matki nie przekazują ich niemowlakom. Powoduje to,że obecnie chorują znacznie starsze dzieci, a więc przebieg jest cięższy.

Mało tego!

Badania przeprowadzone przez Luksemburga i wsp. udowodniły, że surowice matek szczepionych, eliminują tylko dwa, z 20 wirusów podejrzanych o powodowanie odry. Natomiast surowice matek, które przechorowały chorobę, eliminują 10, z tych dwudziestu.

Badacze udowodnili, że powstają zmutowane szczepy, które mogą znacznie skomplikować proces leczenia.

Wprowadzony system szczepień, spowodował eliminację odporności u dziewcząt, przyszłych matek. Nie przekazują one z mlekiem przeciwciał, niemowlakom. Przegląd 53 badań z lat 2001 - 2011 wykazał ,że aż 83% zachorowań wystąpiło u niemowląt. Już od 1975 roku prac CDC wiadomo także, że zachorowanie powyżej 15 roku życia powoduje znacznie poważniejsze skutki.

W USA 67% zachorowań na odrę, miało miejsce u dzieci powyżej 15 roku życia [2016].

We Włoszech / badania z 2017 roku/ stwierdzono, że 74% zachorowań dotyczyło młodzieży powyżej 15 roku życia, i aż 42 % musiało być hospitalizowanych. Koszt leczenia dorosłej osoby, jest od 10 do 100 razy wyższy, aniżeli leczenie dziecka. Zarabiają znowu koncerny produkujące szczepionki.

Badania przeprowadzone na Sycylii wykazały, że 50% przypadków dotyczyło osób powyżej 19 roku życia, a więc dorosłych.

Podobnie badania z 2008 - 2011 przeprowadzone we Francji wykazały, że 44% zachorowań dotyczyło dorosłych, powyżej 20 roku życia.

Udowodniono ponad wszelką wątpliwość związek pomiędzy niedoborem witaminy A, a zachorowaniem.

W Polsce nie prowadzi się badań poziomu witaminy A u dzieci.

Wiadomo, ponad wszelką watpliwość, że przebycie odry chroni przed rakiem np. piersi.

Szczepienia natomiast powodują wzrost chorób przewlekłych, które mogą doprowadzić do raka.

Innymi słowy; cała teoria o tym, że szczepienia zapobiegają chorobie, jest literacką fikcją. Okazuje się bowiem, że ostre choroby wirusowe zapobiegają przed znacznie groźniejszymi chorobami, jakimi są nowotwory.

A p. dr Paweł Grzecikowski nic o tym nie wie?

Czy też jest inne wytłumaczenie tego faktu namawiania i straszenia przez niego ODRĄ ?

Sam musisz się domyśleć, PT Czytelniku.

Podobnie, musisz pochylić się nad rolą Ministerstwa zwanego Zdrowiem i Izb Lekrskich z takim p. Radziwiłlem, czy Hamankiewiczem na czele.

Przypomnę, p. Radziwiłł wyprowadził w czasie krótkiego swojego urzędowania, ponad 270 milionów złotych, na szczepionkę przeciwko dwoince zapalenia płuc, czyli chorobie sprzed prawie wieku. Specjalnie zmienili nazwę tej dwoinki na pneumokoka. Straszniej brzmi, nieprawdaż?

Termedia.pl z 04.03.2015
Natural News 04.03.2015
www.fnbg.org
www.medexpress.pl z 03.03.2015 ; 13.00
www.medexpress.pl z 27.02.2015 08.27
www.tvn24.pl z 04.03.2015
www.rynek zdrowia.pl 16.11.2014 ;11.54
Andrew M.Seaman z 09.02.2015 13:33:54 ET

Napisano w dniu w św. Zachariasza

Kto to był?

Zachariasz urodził się w I wieku p.n.e. [sprawiedliwy, nienaganny] został zabity przez żołnierzy Heroda pomiędzy świątyną a ołtarzem. Ciało odnaleziono w 415 roku i przewieziono do Konstantynpola... więcej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zachariasz_(nowotestamentowy_kap%C5%82an)


© Dr Jerzy Jaśkowski
Gdańsk, 20 sierpnia / 6 września 2018
z cyklu: „P-294, państwo istnieje formalnie”
kontakt z Autorem: jerzy.jaskowski@o2.pl





Ilustracja © CC-BY-SA RomoloTavani / iStock

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2