Rosja jest zbyt słaba i wie, że zostałaby zdmuchnięta. Dlatego wybrała wariant straszenia, niezwykle skuteczny wobec tchórzy i zaostrzania konfliktów, jednak bez przekraczania czerwonej wojennej linii. Stąd te rozmaite nowe ataki i groźby bez pokrycia, dzięki których dziennikarze i politycy mogą się bać i straszyć swoich zwolenników.
Jest jednak sytuacja, w której ograniczony atak może przynieść Rosji zwycięstwo. Warunkiem jest ukształtowanie się w najważniejszych państwach Europy nie tylko silnej agentury rosyjskiej ale przede wszystkim partii prorosyjskich. Jeśli wejdą one w skład koalicji rządowych, co już staje się faktem lub będą w stanie utworzyć rząd w sytuacji kryzysowej, wtedy atak rosyjski stanie sią racjonalny. Ograniczona agresja będzie wówczas służyła porozumieniu z opcją prorosyjską celem zneutralizowania i podporządkowania państw Europy Rosji.
Jeśli chcemy uniknąć konfrontacji siłowej z Rosją, zamiast zastanawiać się jak się do niej zbliżyć na złość Stanom Zjednoczonym, trzeba nie tylko zacząć zwalczać rosyjską agenturę wpływu, ale także przeciwstawić się ulegającej właśnie konsolidacji, pod wpływem czynników i zagrożeń zewnętrznych, opcji prorosyjskiej.
© Jerzy Targalski
21 marca 2018
źródło publikacji:
www.jozefdarski.pl
21 marca 2018
źródło publikacji:
www.jozefdarski.pl
Ilustracja © Inforesist.org / DeS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz