Nie pozwól aby przepadły stare fotografie, filmy czy pamiętniki! Podziel się nimi ze wszystkimi Polakami i przekaż do zasobów Archiwum Narodowego IPN!
OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.
UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2

Antoni Macierewicz zapowiada pozew przeciwko „Gazecie Wyborczej”

Były szef MON był we wtorek pytany w Telewizji Republika o swój wpis na Twitterze oraz informacje, że przyczyną jego dymisji miały być „rzekome kwity” na premiera Mateusza Morawieckiego.
Nie chodziło o to, że miały być kwity, tylko o to, że ludzie, którzy mnie popierają - bo tak „Gazeta Wyborcza” napisała - jacyś mi bliżej [nieznani], bo oni nie byli tam wskazani w tym materiale - współpracownicy czy sojusznicy - że to oni jakichś materiałów chcieli, czy użyli, czy chcieli użyć – powiedział Macierewicz.
 – Ja w tej sprawie, niestety, musiałem czekać przez pewien okres, bo mój adwokat był poza Polską. Ale dziś się już z nim widziałem. Bądźcie państwo spokojni: ten proces będzie. Zapraszam państwa wszystkich, jeżeli sąd nie ograniczy obecności, będzie można o tym porozmawiać na ławie sądowej. Bo warto, by ci oszczercy próbowali udowodnić swoje materiały dowodowe w tej sprawie.
To jest po prostu Brzechwa właśnie – dodał Macierewicz.
Były szef MON nawiązał w ten sposób do swojego wpisu na Twitterze z 29 stycznia. Napisał wówczas:


Jak informował „Wprost”, politycy PiS spodziewali się, że ludzie Antoniego Macierewicza „zawistują” teczkami.
„Mówiono nawet o domniemanych „kwitach na Morawieckich”. To miało się przyczynić do dymisji szefa MON – podawał tygodnik.


© Polska Agencja Prasowa
30 stycznia 2018
www.pap.pl





Ilustracja © DeS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UWAGA: PRZEGLĄDASZ STRONY ARCHIWALNE!
NASZ ZAWSZE AKTUALNY ADRES BIEŻĄCEJ STRONY TO:
tiny.cc/itp2